Budujemy żołnierza przyszłości

Będzie strzelał precyzyjnie jak nigdy dotąd, a gdy zostanie ranny, jego osprzęt sam wyśle sygnał dowódcy.

Publikacja: 07.06.2013 01:06

Budujemy żołnierza przyszłości

Foto: ROL

W wojsku szykuje się sprzętowy przełom. W indywidualnym rynsztunku żołnierskim armia zastosuje zintegrowane systemy informatyczne, nowe materiały, innowacyjne środki łączności. Ale zmieni się też sposób dowodzenia.

Nad nowymi rozwiązaniami od czterech lat pracują naukowcy skupieni w kilkunastu firmach, a także pracownicy Wojskowej Akademii Technicznej. Tworzą wyposażenie i uzbrojenie żołnierza przyszłości.

Jak zapowiada resort obrony, jeszcze w tym roku rozpoczną się testy kompletów „Tytan". – Wyciągnęliśmy wnioski z błędów, które popełnili sojusznicy z NATO. Nasz żołnierz przyszłości nie będzie przytłoczony gadżetami jak choinka. Dostaje lepszą broń, a do tego dedykowany do konkretnych zadań, przemyślany, użyteczny zestaw narzędzi, które zwiększą jego bezpieczeństwo, dostarczą informacji i pomogą wykonać zadanie – mówi Tomasz Mirosław, ekspert od programu „Tytan" w Polskim Holdingu Obronnym (do niedawna Bumar).

Supersprzęt, który uzbroi polskiego wojownika XXI wieku, w znacznej części już istnieje. – Polski przemysł oferuje rozwiązania, które testują też najlepsze armie świata: Amerykanie, Francuzi, Izraelczycy – ocenia Andrzej Kiński, redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej". Ważne, aby zestaw mógł współdziałać z systemami łączności i informatycznymi w transporterach opancerzonych czy śmigłowcach.

Szyty na miarę mundur-kameleon

Wojsko wprowadza teraz nowe umundurowanie, trochę przypomina ono uniformy wojsk specjalnych. Firmy uczestniczące w programie „Tytan" robią jednak znaczny krok do przodu. Dzięki odpowiednim impregnatom mundur będzie mógł samoczynnie dostosowywać maskującą barwę do otoczenia, tak by odcień i kolory jak najbardziej zlewały się z tłem. – Mamy już takie technologie – zapewnia Krzysztof Dędek, prezes Maskpolu.

Kamizelki kuloodporne  będą lżejsze o połowę od używanych jeszcze w latach 90. Dzięki użyciu wielowarstwowych kompozytów można zmniejszyć wagę balistycznych osłon nawet trzy, czterokrotnie. – W tej chwili są one zbyt ciężkie – przyznaje w rozmowie z „Rz" oficer wojsk zmechanizowanych.

Wygodniejsze będą także nakolanniki czy nałokietniki. Niektóre elementy z tych osłon w przyszłości będzie można dobierać indywidualnie do każdego żołnierza: skanując najpierw sylwetkę, a potem projektując ubiór w technologii 3D, wykorzystując przy tym przestrzenne drukarki i zaawansowane systemy obróbki materiałów.

Dowódca pozna puls

Wielowarstwowe, typu „sandwicz" są też hełmy najnowszej generacji. Dzięki komputerowemu projektowaniu mogą być dopasowane do głowy użytkownika. Zamontowane są na nich specjalne szyny umożliwiające instalowanie kamer, celowników, gogli noktowizyjnych umożliwiających widzenie w ciemności.

Na hełmie znajdą się też detektory ostrzegające przed namierzaniem przez wroga, a także elementy laserowego systemu zdalnej identyfikacji „swój–obcy" pozwalające dowódcom na lokalizację w terenie swoich ludzi i zapobiegające tragicznym pomyłkom podczas prowadzenia ognia.

Do kompozytowego hełmu – bez jego zdejmowania – będzie można jednym ruchem przypinać maskę przeciwgazową. Te najnowocześniejsze, bez ryzyka rozszczelnienia, pozwalają nawet żołnierzowi na wypicie wody.

W mundury i kuloodporne kamizelki wbudowane są anteny radiostacji i łącza osobistego komputera, ponadto wysokowydajne, lekkie baterie (mogą być zdalnie ładowane w transporterach opancerzonych Rosomak).

Nowością są zintegrowane z urządzeniami łączności czujniki monitorujące podstawowe czynności organizmu żołnierza. Zestaw ten powstał przy udziale badaczy z Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii oraz Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej.

Dzięki czujnikom umieszczonym na szelkach, które zakłada na siebie żołnierz (w przyszłości będą one wbudowane w bieliznę), dowódca drużyny zdalnie, na osobistym komputerze, będzie mógł śledzić temperaturę ciała, ciśnienie krwi, poziom cukru, puls, pracę serca czy nawet mierzyć poziom stresu. System zdiagnozuje kontuzję żołnierza czy stwierdzi agonię.

Dzięki temu dowódca będzie wiedział, czy żołnierz jest w stanie zrealizować zadanie. W przypadku śmierci cały jego osobisty system elektroniczny zostanie wyłączony i „zresetowany". Chodzi o to, aby nie posłużył się nim przeciwnik.

Bezpieczeństwo podczas akcji mają poprawić zainstalowane w uniformie specjalne detektory ostrzegające przed niebezpiecznym stężeniem substancji trujących, np. gazów bojowych czy skażeń.

– Szykujemy rzeczywistą informatyczną rewolucję w szeregach wojska – mówi Piotr Wojciechowski, szef WB Electronics, firmy odpowiedzialnej w programie „Tytan" za systemy łączności i przesyłania informacji, np. obrazu wideo.

Tłumaczy, że przygotowują „niezwykle zaawansowany technologicznie rodzaj wojskowego smartfona". – Pozwoli żołnierzowi na polu walki komunikować się z kolegami i załogami pojazdów, odbierać informacje – choćby wyświetlić mapę, wysyłać dowództwu ważne dane, np. obraz z kamery czy celownika – opisuje Wojciechowski.

– Zachodnie armie wcześniej rozpoczęły informatyczną rewolucję, nasza uprzywilejowana sytuacja wynika z tego, że mamy możliwość eliminowania ich błędów – dodaje dyrektor WB Electronics.

Karabin jak z klocków i tajemniczy pistolet

Twórcy koncepcji „Tytana" chcą też wyposażyć żołnierza w nowy oręż. Do ręki otrzyma przygotowany przez konstruktorów radomskiej Fabryki Broni i Wojskowej Akademii Technicznej modułowy karabinek MSBS kal. 5,56 mm z elektronicznym osprzętem umożliwiającym prowadzenie ognia w trudnych warunkach i z każdej pozycji.

MSBS może mieć podwieszany, prosty w obsłudze granatnik. Zamontowany na nim celownik umożliwi prowadzenie ognia zza węgła. W karabinie  można użyć magazynków z broni używanych przez sojusznicze armie, np. z amerykańskiego automatu M-16.

Fabryka w Radomiu przygotowuje także nowy wzór pistoletu o szkielecie z polimerów i stopów lekkich. Na razie jednak nie ujawnia szczegółów.

Do żołnierzy trafi też nowy wzór noża-bagnetu. – Jest lekki i ma uniwersalne zastosowanie. Może być mocowany na karabinie i pełnić klasyczną funkcję bagnetu do kłucia, ale też użytecznego narzędzia. Można nim przecinać druty pod napięciem, wybić szybę. Ponadto można go wykorzystać do krojenia i smarowania pieczywa – tłumaczy Krzysztof Kozieł z radomskiej fabryki.

Jeśli nie dla wojska, to dla cywilów

Żołnierze na razie nie chcą oceniać poszczególnych elementów „Tytana". – Więcej powiemy po ich przetestowaniu, najważniejsze jest to, aby były funkcjonalne i sprawdziły się w warunkach bojowych – mówi oficer wojsk zmechanizowanych.

Dodaje, że zanadto nie można obciążać żołnierza, powinien on nosić na sobie sprzęt o wadze co najwyżej niewiele przekraczającej 20 kg. – Ponadto sprzęt musi być łatwy w obsłudze – zastrzega.

Dodaje, że wojsko nie jest też zainteresowane gadżetami, które będą tylko powodowały natłok informacji. Tym samym sugeruje, że z części urządzeń w momencie zakupu wojsko może zrezygnować. Np. z modułów monitorowania funkcji życiowych żołnierza.

Twórcy i producenci tych urządzeń jednak nie narzekają. Wiele unikatowych rozwiązań da się zastosować nie tylko w wojsku, ale np. w diagnostyce medycznej. – Myślimy o szerokiej komercjalizacji wynalazków – przyznaje Ryszard Kardasz, prezes Bumaru Elektronika.

Umowa na realizację koncepcji programu „Tytan" została podpisana w 2009 roku, w przyszłym roku planowane jest zakończenie budowy prototypu systemu i zakończenie badań. Natomiast w latach 2014–2015 wykonanie partii próbnej oraz przygotowanie produkcji seryjnej.

Resort obrony planuje, że od 2016 r. w zestawy te stopniowo będą wyposażani żołnierze. Do 2018 r. przewidziano na realizację projektu badawczego ok. 100 mln zł.

W wojsku szykuje się sprzętowy przełom. W indywidualnym rynsztunku żołnierskim armia zastosuje zintegrowane systemy informatyczne, nowe materiały, innowacyjne środki łączności. Ale zmieni się też sposób dowodzenia.

Nad nowymi rozwiązaniami od czterech lat pracują naukowcy skupieni w kilkunastu firmach, a także pracownicy Wojskowej Akademii Technicznej. Tworzą wyposażenie i uzbrojenie żołnierza przyszłości.

Pozostało 95% artykułu
Służby
Nie będzie kodeksu pracy operacyjnej. Rząd wprowadza obostrzenia dla służb przez rozporządzenia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą