Nowy szef MON Mariusz Błaszczak nie przekaże do Sejmu projektu ustawy Antoniego Macierewicza, która miała pozbawić, już pośmiertnie, generalskich stopni Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka - pisaliśmy w poniedziałek w "Rzeczpospolitej".
Macierewicz chciał ogłosić uchwalenie ustawy 13 grudnia. Tak się jednak nie stało, bo rząd Beaty Szydło wszedł w fazę "rekonstrukcyjną". Teraz sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała. – Wiele projektów, znacznie ważniejszych, leży – mówił "Rzeczpospolitej" jeden z posłów PiS. – A ta propozycja jest po prostu zła – tłumaczył.
Dowiedz się więcej » Nie będzie degradacji Kiszczaka i Jaruzelskiego?
Na Twitterze odniósł się do tego sam Macierewicz. "Horror Stanu Wojennego, zabici w Grudniu '70 oraz w Grudniu '81, męczeńska śmierć bł. ks. Jerzego Popiełuszki, ks. Stefana Niedzielaka, ks. Sylwestra Zycha, Grzegorza Przemyka, Stanisława Pyjasa i wielu innych... I to mają być polscy generałowie, wzór dla odbudowywanej armii polskiej? - zapytał w nocy z poniedziałku na wtorek.
Antoni Macierewicz nie ukrywał, że projekt jest skierowany przede wszystkim przeciwko generałom: Kiszczakowi i Jaruzelskiemu. Jednak może on objąć wszystkie osoby, które "pełniły służbę wojskową na rzecz totalitarnego państwa i swoją postawą sprzeniewierzyły się polskiej racji stanu".