Wczoraj pieniądze na pensje policjantów przelano na konta.
„Rzeczpospolita” dotarła do nagrań z telekonferencji, którą Komenda Główna Policji zorganizowała dla komendantów wojewódzkich 14 stycznia. – Oszczędzać – usłyszeli szefowie 17 jednostek.
– Sytuacja jest tragiczna – powiedział im zastępca komendanta głównego policji Henryk Tusiński.
Mniejsze kwoty płynące z budżetu państwa to niejedyny kłopot. Pieniądze, których policja nie wykorzystała w ubiegłym roku – 221 mln zł na zakup pojazdów i innego sprzętu – a które miała wydać w pierwszym kwartale tego roku, częściowo przepadły. Zostawiono tylko 47 mln zł.
Eliza Wójcik, dyrektor biura finansów Komendy Głównej, prosiła w czasie telekonferencji, żeby komendanci wojewódzcy nie zaciągali nowych zobowiązań, aby nie popaść w spiralę długów. – To oznacza, że mający prawie 30 lat budynek musi jeszcze poczekać na remont, choć wygląd toalet przynosi nam wstyd – mówi policjant z Komendy Powiatowej w Piotrkowie Trybunalskim.