Dziś odbędzie się posiedzenie rady nadzorczej grupy Bumar. Według informacji „Rz” może pojawić się na nim wniosek o odwołanie szefa narodowego koncernu zbrojeniowego Edwarda Nowaka. Jak twierdzą nasi informatorzy, zażądał tego minister obrony Bogdan Klich. Miał się w tej sprawie dwukrotnie spotkać z szefem resortu skarbu Aleksandrem Gradem.
Grupa Bumar to dostawca i eksporter sprzętu wojskowego produkowanego przez polskie spółki zbrojeniowe. Od wielu miesięcy jej przedstawiciele negocjowali sprzedaż uzbrojenia m.in. do Indii i Wietnamu. Jednak do MON dotarły meldunki oficerów z atachatów wojskowych, że w Indiach działania zarządu koncernu, a przede wszystkim jego prezesa, doprowadziły do zerwania rozmów.
Polska mogła tam sprzedać pojazdy techniczne WZT 3 za ok. 200 mln dolarów. Ale tuż przed końcem negocjacji Bumar zerwał współpracę z partnerem indyjskim, firmą BEML. To wywołało burzę. Jak mówią nasi informatorzy, przeciw zerwaniu negocjacji ostro zaprotestowała ambasada Indii.
Los indyjskiego kontraktu może podzielić obiecująco zapowiadająca się współpraca z Wietnamem. Bumar negocjuje z tym krajem dostawy nowoczesnych systemów obrony wybrzeża, broni strzeleckiej oraz łodzi patrolowych. Ale według służb robi to nieudolnie.
Koncern nie odpowiedział „Rz” na pytania o los tych kontraktów.