NIK krytykuje resort Klicha

Według inspektorów MON pogrzebało szanse na szybszą modernizację armii w zeszłym roku

Publikacja: 26.06.2009 03:33

Bogdan Klich

Bogdan Klich

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Polska armia miała być nowoczesna, dobrze wyposażona i dostosowana do standardów NATO. Ale – jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, oceniającej wykonanie budżetu MON za ubiegły rok – nie udało się zapewnić wojsku zaplanowanych dostaw sprzętu.

Chodzi o 15 śmigłowców (12 szturmowych Mi-24 i trzy transportowe Mi-17), 40 opancerzonych samochodów patrolowych i bezpilotowe samoloty rozpoznawcze. Poza tym zamiast planowanych na 2008 r. dostaw 62 sztuk rosomaków wojsko dostało tylko 46.

Rzecznik resortu Robert Rochowicz wyjaśniał, że armia odebrała w zeszłym roku mniej rosomaków z winy dostawcy – firmy Bumar. – Nie wywiązała się z zamówienia. Jeśli zaś chodzi o samochody patrolowe, to nie spełniły warunków technicznych, więc procedury wstrzymano, a z zakupów rosyjskich śmigłowców MON po prostu zrezygnowało – mówił.

Według raportu z kontroli kłopoty wynikają także z tego, że planiści resortu, zamiast dokonywać zakupów systematycznie, skumulowali większość transakcji w ostatnich tygodniach ubiegłego roku. O ile w poprzednich latach taka praktyka nie przynosiła większych kłopotów, to teraz wojsko dotkliwie ją odczuwa. Bowiem pod koniec ubiegłego roku minister finansów drastycznie ograniczył budżet MON. Zamiast potrzebnych 5,2 mld złotych armia dostała tylko 1,8 mld zł.

Inspektorzy wytknęli także wpadki w kontraktach. Przykładem może być zakup za kilkaset milionów złotych samolotów Bryza. Według NIK nie zagwarantowano pełnego zwrotu wysokich przedpłat, gdyby producentowi nie udało się dostarczyć samolotów na czas.

Kontrolerzy Izby zwracają uwagę, że planiści MON nie radzili sobie z wykonywaniem większości zadań, zwłaszcza dotyczących zakupów modernizacyjnych. Wskazują na kiepsko przygotowywane przetargi i liczne zmiany w planach zakupów.

Skutki? Wojsko do końca 2008 r. nie było gotowe na pełne współdziałanie z siłami NATO. A według strategicznych planów miało dorównywać zachodnim sojusznikom pod względem wyposażenia, mobilności i działania w każdych warunkach.

Polska armia miała być nowoczesna, dobrze wyposażona i dostosowana do standardów NATO. Ale – jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, oceniającej wykonanie budżetu MON za ubiegły rok – nie udało się zapewnić wojsku zaplanowanych dostaw sprzętu.

Chodzi o 15 śmigłowców (12 szturmowych Mi-24 i trzy transportowe Mi-17), 40 opancerzonych samochodów patrolowych i bezpilotowe samoloty rozpoznawcze. Poza tym zamiast planowanych na 2008 r. dostaw 62 sztuk rosomaków wojsko dostało tylko 46.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA