Drogi: 2015 rok wyjątkowo bezpieczny

W zeszłym roku znacząco spadła liczba wypadków na drogach - było ich 32,7 tys., czyli o blisko 2,3 tys. mniej. Ubyło też ofiar tragicznych zdarzeń. To efekt policyjnych kontroli i zaostrzenia przepisów.

Aktualizacja: 05.01.2016 12:54 Publikacja: 05.01.2016 11:59

Drogi: 2015 rok wyjątkowo bezpieczny

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Jak wynika z policyjnych danych, w minionym roku na wszystkich drogach w kraju doszło do 32 701 wypadków, czyli o 2269 mniej niż w roku poprzednim. Zginęły w nich 2 904 osoby – to o blisko 300 mniej. Także liczba osób rannych w znacząco się zmniejszyła i wyniosła 39 457, czyli o 3088 mniej.

- W porównaniu do 2014 roku liczba wypadków drogowych, podobnie jak i osób, które odniosły w nich obrażenia spadły, w każdym przypadku, o blisko 7 proc. Z kolei liczba zabitych zmalała aż o około 10 proc. - mówi Marcin Szyndler, rzecznik Komendy Głównej Policji. I dodaje: - Te optymistyczne dane potwierdzają, że policyjne działania są skuteczne i prowadzą do ograniczenia liczby wypadków, a co za tym idzie ich negatywnych następstw.

Bezpośredni wpływ na znaczącą poprawę bezpieczeństwa na drogach miały – jak twierdzi policja – kontrole podczas których badano prędkość z jaką kierowcy poruszali się po drogach, a także ich trzeźwość.

- Niewątpliwie nie bez znaczenie było również zaostrzenie sankcji karnych stosowanych wobec kierowców łamiących przepisy oraz wprowadzenie nowych rozwiązań, dotyczących między innymi odbieranie praw jazdy tym, którzy znacznie przekroczyli prędkość – mówi Marcin Szyndler.

Policjanci przyznają jednak, że poprawia się również świadomość kierowców oraz kultura jazdy.

Spadek tragedii na drogach jest widoczny zwłaszcza w dłuższej perspektywie czasowej: w ciągu ostatnich ponad 20 lat liczba wypadków spadła o blisko 21 tys., a zabitych w nich osób - o 3,8 tys. - chociaż w tym czasie ilość samochodów poruszających się po drogach wzrosła blisko trzykrotnie.

- To tak, jakby na przestrzeni tych ponad 20 lat ocalały całe miasta wypoczynkowe takie jak chociażby Mikołajki czy Łeba – mówi obrazowo Szyndler.

Dla porównania w 1994 r. w kraju zarejestrowanych było ponad 10 mln pojazdów, a obecnie 26 mln.

- Nie ma jednego złotego środka na poprawę sytuacji na drogach, dlatego wpływ na zmniejszenie liczby wypadków miało zapewne szereg działań. Nasilenie kontroli na drogach, co powoduje, że ryzyko natrafienia na patrol drogówki jest większe, wyłapywanie pijanych kierowców, oraz różnego rodzaju akcje edukacyjne – mówi „Rzeczpospolitej” Adrian Furgalski, ekspert do spraw transportu.

Jak zauważa rolę edukacyjną w dużej mierze pełnią media, które podejmują tematy bezpieczeństwa zawsze po jakimś tragicznym wypadku. Zaostrzenie prawa wobec kierowców łamiących przepisy zapewne także przyczyniło się do poprawy bezpieczeństwa, chociaż tylko ono niewiele by dało.

- Zwłaszcza, że policja z jednej strony mówi, że kierowcy teraz bardziej się pilnują w terenie zabudowanym i jadą wolniej, żeby nie przekroczyć prędkości o 50 km na godzinę. Ale z drugiej strony przyznają, że generalnie prędkość jazdy wzrosła – zaznacza Furgalski.

Jakie znaczenie dla poprawy statystyk ma stan dróg?

- Kierowcy narzekają na złe drogi, ale okazuje się, że na nowoczesnych autostradach dzisiaj dochodzi do największej liczby wypadków. To one są obecnie najniebezpieczniejszą kategorią dróg – zauważa ekspert.

Zdaniem Adriana Furgalskiego wciąż brak całościowej strategii dotyczącej bezpieczeństwa na drogach.

- Przepisy są zmieniane chaotycznie, bez głębszego namysłu, a niektóre działania były bardziej podyktowane łataniem dziur w budżecie niż przemyślaną polityką mająca na celu poprawę bezpieczeństwa – zaznacza Adrian Furgalski.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA