CBA zrekompensuje szkody informatorom

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego zapłaci informatorowi, jeśli ten dozna szkody, pomagając Biuru.

Aktualizacja: 02.03.2017 12:30 Publikacja: 01.03.2017 22:11

Za śmierć CBA zapłaci rodzinie informatora 18-krotność średniej płacy.

Za śmierć CBA zapłaci rodzinie informatora 18-krotność średniej płacy.

Foto: PAP, Darek Delmanowicz

Możliwość wypłaty jednorazowego odszkodowania za pomoc CBA wprowadzono rozporządzeniem premier Beaty Szydło. Nowe prawo działa od września 2016 r. CBA nie chce jednak ujawnić, czy komuś już wypłacono to odszkodowanie.

Piotr Kaczorek z biura prasowego CBA zapewnia, że wprowadzenie możliwości wypłaty odszkodowania osobom, które pomagają w ściganiu korupcji, przekazując cenną wiedzę, to nic wyjątkowego.

– Takie możliwości mają służby na całym świecie – mówi „Rzeczpospolitej" Piotr Kaczorek i zaprzecza, że to efekt kłopotliwych spraw, jakie wpływają do Biura.

Wypił – nie dostanie

Z zapisów rozporządzenia wynika, że najwięcej – blisko 80 tys. zł odszkodowania – CBA zapłaci bliskim osoby, która „podczas udzielania lub w związku z udzielaniem pomocy CBA" poniosła śmierć.

Biuro będzie mogło również zapłacić poszkodowanemu za uszczerbek na zdrowiu oraz w mieniu, którego doznała osoba współpracująca czy też pomagająca Biuru. Choć rozporządzenie tego wprost nie mówi, to odszkodowania będą mogli otrzymać tajni współpracownicy CBA, informatorzy, tzw. sygnaliści – czyli osoby, które ujawniają korupcję we własnym środowisku i ryzykują.

Wysokość jednorazowego odszkodowania za pomoc CBA jest różna. Np. do 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia otrzyma współpracownik CBA za każdy procent uszczerbku na zdrowiu. Przy ustalaniu wysokości szef Biura weźmie pod uwagę „specyfikę pomocy oraz zakres zadań realizowanych w jej ramach".

Za śmierć informatora CBA wypłaci małżonkowi lub dziecku 18-krotność średniej płacy (ok. 4 tys. zł), a w przypadku innego spadkobiercy (np. rodziców) – 9-krotność.

Postępowanie o odszkodowanie wszczyna się na wniosek poszkodowanego lub jego spadkobierców.

Odszkodowania nie dostaną małżonkowie w separacji i kiedy „uszczerbek na zdrowiu lub utrata życia" poszkodowanego nastąpiły z jego winy umyślnej, rażącego niedbalstwa lub z powodu użycia przez niego alkoholu czy środka o podobnym działaniu.

Czy nowe prawo wprowadzono profilaktycznie, czy też już ktoś z informatorów CBA ucierpiał – Biuro nie zdradza.

Informator od hazardu

Jednak z ustaleń „Rzeczpospolitej" wynika, że impulsem może być bardzo konkretny przypadek. Może chodzić – jak sugerują nasi rozmówcy – o Józefa M., biznesmena, który kilka lat temu podzielił się z Biurem wiedzą dotyczącą głośnej afery hazardowej i domniemanej korupcji na szczytach sądownictwa.

M. miał powiedzieć CBA m.in. o interesach jednego z głównych „bohaterów" afery hazardowej. Było to kilka lat temu, kiedy szefem Biura był Mariusz Kamiński (obecny koordynator służb specjalnych). Szczegóły tamtej współpracy okrywa tajemnica, jednak – jak sugerują nasi rozmówcy – Józef M. miał uzyskać pisemne zapewnienie o pomocy (m.in. ochronie prawnej), jeśli będzie mu niezbędna w związku z przekazaniem CBA informacji.

Józef M. – jak twierdzą nasze źródła – upomniał się wkrótce o taką pomoc.

– Przedstawiał rachunki opiewające na niebotyczne sumy, np. za usługi prawnika, z których ponoć musiał korzystać. Ówczesny szef CBA Paweł Wojtunik, uznając, że roszczenia M. są nieuzasadnione, a przede wszystkim stanowczo wygórowane, odmówił mu zapłaty – twierdzi jeden z naszych rozmówców.

Czy teraz, określając prawnie zasady odszkodowań, CBA chce podziękować informatorowi od afery hazardowej czy też przytemperować jego żądania – nie wiadomo.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA