Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przywróceniu wyższej emerytury funkcjonariuszowi SB, który w latach 80. współpracował z opozycją i Kościołem. Tym samym sąd uwzględnił odwołanie Augustyna Skitka od decyzji dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA o obniżce świadczeń na podstawie ustawy „represyjnej" z 2016 r.
Czytaj także: Dwie emerytury dla wojskowych - korzystny wyrok SN dla mundurowych emerytów
Do sprawy przystąpił rzecznik praw obywatelskich, który ma wiele wątpliwości konstytucyjnych wobec tej ustawy.
Wyrok SO rozstrzyga, że Augustyn Skitek w ogóle nie powinien zostać objęty przepisami tej ustawy. W ocenie RPO nowelizacja ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym z 16 grudnia 2016 r. wprowadziła korzystniejszy tryb ustalania wysokości świadczenia wobec funkcjonariuszy współpracujących z osobami lub organizacjami działającymi na rzecz niepodległości państwa polskiego. Okres tej współpracy nie ma aktualnie żadnego znaczenia dla wysokości świadczenia. O tym, czy funkcjonariusz podlega pod rygory ustawy, decyduje sam fakt czynnej współpracy, a informacje o takiej współpracy znajdują się m.in. w prawomocnych wyrokach sądowych.
Do rzecznika zwrócili się o pomoc trzej byli funkcjonariusze wydziału IV SB (zwalczającego Kościół katolicki). W latach 80. XX w. udzielali oni Kościołowi katolickiemu i zdelegalizowanemu NSZZ Solidarność tajnych informacji o działaniach SB, takich jak: podsłuchy księży, inwigilacja korespondencji, planowane prowokacje podczas pielgrzymek oraz „plany eliminacji duchownych". W 1990 r. wszyscy trzej zostali funkcjonariuszami Urzędu Ochrony Państwa jako pozytywnie zweryfikowani.