Dziś Straż Ochrony Kolei działa na podstawie rozporządzenia ministra infrastruktury wydanego na mocy delegacji ustawy o transporcie kolejowym. Funkcjonuje w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe i zatrudnia około 3,5 tys. funkcjonariuszy.
To ma się zmienić. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce przekazać kompetencje SOK policji. W jej strukturach powstanie policja kolejowa, która będzie kontrolowała przestrzeganie przepisów porządkowych na obszarach kolejowych, w pociągach i innych pojazdach kolejowych. Ma ona też dbać o ochronę życia i zdrowia ludzi na dworcach i w pociągach. Wynika to z przekazanego właśnie do uzgodnień międzyresortowych projektu nowelizacji ustawy o transporcie kolejowym.
Powodem zmian jest negatywna ocena dotychczasowego systemu zarządzania bezpieczeństwem na kolei. Spółka PKP PLK jest nastawiona na osiąganie zysku. Prowadzi normalną działalność komercyjną. To powoduje konflikt interesów między nią a SOK. Zawieranie umów o świadczenie dodatkowej ochrony na zasadach komercyjnych powoduje negatywne konsekwencje w podejmowaniu działań ochronnych i dezorganizuje system bezpieczeństwa na kolei – twierdzi resort.
W myśl projektu pracownicy PKP PLK, a zarazem funkcjonariusze SOK, będą mogli zostać policjantami kolejowymi po
przeprowadzeniu specjalnego postępowania kwalifikacyjnego. Ci, którzy nie przejdą do pracy w policji, otrzymają możliwość preferencyjnego zyskania kwalifikacji zawodowych w zakresie ochrony osób i mienia.