Specjalna komisja, w której zasiadają przedstawiciele rządu, kończy już prace nad założeniami do nowych przepisów zmieniających zasady przechodzenia na emerytury mundurowe.
Na wczorajszym spotkaniu nie doszło jednak do zapowiadanego przez „Gazetę Wyborczą" zakończenia prac nad nowymi przepisami.
– Jesteśmy już parę kroków do przodu, ale musimy dograć jeszcze wiele szczegółów i przeliczyć skutki poszczególnych rozwiązań – komentuje Antoni Duda, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów. – Skomplikowane będzie ujednolicenie przepisów dla wszystkich służb, aby żołnierze, policjanci, strażacy czy przedstawiciele innych służb mundurowych korzystali z takich samych uprawnień w czasie służby i przechodzili na emerytury na tych samych zasadach – wyjaśnia.
Związkowcy do tej pory uzgodnili już ze stroną rządową, że żołnierze i funkcjonariusze mundurowi, którzy przystąpią do służby po 1 stycznia 2012 r., będą mogli przejść na emeryturę po 20 latach służby, a co ważniejsze, po ukończeniu 50 lat. Funkcjonariusz mógłby wtedy liczyć na świadczenie w wysokości 45 proc. uposażenia. Gdyby jednak zdecydował się na dłuższą służbę, jego emerytura rosłaby o 3 proc. za każdy następny rok. Po zmianach emerytura mundurowa wyniesie maksymalnie 85 proc. uposażenia funkcjonariusza, ale w tej wysokości dopiero po 34 latach służby.
Nowe rozwiązania mają zachęcać aktualnych mundurowych do przechodzenia do nowego systemu. Po zmianach będą mogli jednak zadecydować, że chcą otrzymać emeryturę na starych zasadach.