Ciekawe, czy podobne zdanie mają ci, którzy po 1 stycznia kupowali sobie węgiel. Nawet gdy chodzi o jeden worek do domowego pieca, trzeba wypełniać długie formularze, by spełnić biurokratyczne wymogi zwolnienia z akcyzy. To też domena Służby Celnej.
Opracowaliśmy już projekt zmian zmierzających do uproszczenia tej dokumentacji. Przyznaję, nie przewidzieliśmy takich kłopotów. Oczywiście konsultowaliśmy tę zmianę z przedsiębiorcami handlującymi węglem, ale nikt nam nie zwrócił uwagi na specyfikę drobnego obrotu. Może nasz błąd wynikł z tego, że w procesie konsultacji moi współpracownicy jeździli głównie na Górny Śląsk, gdzie wiele osób dostaje węgiel w formie deputatu albo zaopatruje się w inny sposób...
...na przykład z biedaszybu. Przecież, gdy kupujemy inne wyroby akcyzowe, jak alkohol czy paliwo, żadnych formularzy nie musimy wypełniać.
Bo płacimy podatek akcyzowy w cenie tych wyrobów, a w przypadku węgla korzystamy ze zwolnienia. Gdy korzystamy z innych ulg, na przykład internetowej, musimy mieć rachunek od dostawcy Internetu. Gdyby sprzedawcy węgla w workach, np. supermarkety, wliczyli podatek w cenę, to na 50-kilogramowy worek przypadłyby 2 zł i też nie trzeba by wypełniać formularzy.
Służba Celna chce skuteczniej walczyć z korupcją i nepotyzmem we własnych szeregach. Tymczasem w ostatnich latach zatrzymano znacznie mniej celników podejrzewanych o branie łapówek niż w latach 2007 – 2008. Może korupcję już ukrócono i dotychczasowe metody wystarczą?
Z walki z korupcją uczyniłem priorytet już w 2008 r. Nasza strategia zyskała przychylną recenzję tzw. antykorupcyjnej koalicji organizacji pozarządowych. Obserwujemy zanik korupcji drobnej, czyli łapówek za proste czynności, np. przyspieszenie odprawy. W latach 2007 – 2008 rzeczywiście zatrzymywano ponad 150 funkcjonariuszy rocznie, ale to był efekt postępowań wszczętych kilka lat wcześniej. My skupiliśmy się na kształtowaniu świadomości konsekwencji korupcji i kultury organizacji poprzez podejście "zero tolerancji dla korupcji". Wprowadziliśmy zmiany organizacyjne, systemy losowania do pełnienia służby oraz wsparcie informatyczne w doborze do kontroli. Mało tego – celnicy coraz częściej sami zgłaszają, że ktoś ich próbuje przekupić. Mieliśmy prawie 80 takich przypadków. Zresztą szkoliliśmy celników, jak "przyjąć" łapówkę i zatrzymać "oferenta". Ale chcemy wprowadzić nowe systemowe rozwiązania prawne do ustawy o Służbie Celnej. Mamy świadomość, że dopóki przemyt będzie się opłacał, to zawsze wystąpi ryzyko przestępstwa z wykorzystaniem korupcji. A im większy dochód z przemytu, tym większe pieniądze mogą być zaoferowane w ramach korupcji.