RPO: monitoring na każdej komendzie

Rzecznik praw obywatelskich zaniepokojony stosowaniem przez funkcjonariuszy Policji nadmiernych środków przymusu bezpośredniego, postuluje wyposażenie komend w systemy monitoringu.

Publikacja: 14.11.2013 12:37

RPO: monitoring na każdej komendzie

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

W wystąpieniu do Komendanta Głównego Policji, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk wyraża zaniepokojenie informacjami w mediach o przypadkach stosowania przez funkcjonariuszy Policji w sposób nadmierny środków przymusu bezpośredniego, w wyniku czego dochodzi do obrażeń u osób, wobec których podejmowane są czynności.

Największa ilość spraw dotyczy przekroczenia uprawnień przez policjantów, głównie wobec osób zatrzymanych, nadużywania środków przymusu bezpośredniego, a nawet pobicia i stosowanie niedozwolonych metod do wymuszenia złożenia przez te osoby określonych zeznań czy przyznania się do popełnienia wykroczenia lub przestępstwa.

- Co prawda w każdej skardze na postępowanie funkcjonariuszy prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, jednakże regułą jest uznawanie skarg za niepotwierdzone – zauważa zastępca RPO. Jak tłumaczy, dzieje się tak, gdyż w przypadku różnych wersji zdarzenia przedstawianych przez obie strony, daje się wiarę funkcjonariuszom, których jest co najmniej dwóch, a nie skarżącemu, jeśli nawet posiada obdukcję.

W swoim wystąpieniu Rzecznik wymienia kilka tego typu spraw. Najbardziej drastyczny przykład dotyczy znęcania się nad zatrzymanymi przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Miejskiej w S., gdzie jeden z zatrzymanych popełnił samobójstwo. Mimo przedstawienia zarzutów czterem funkcjonariuszom, komendant nie zawiesił ich w pełnieniu obowiązków i nie wierzył w ich winę. Ostatecznie dopiero po ponownej analizie materiałów wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko funkcjonariuszom.

Zdaniem RPO właśnie taka „źle pojmowana solidarność zawodowa wśród policjantów" bywa przyczyną ich bezkarności. Nawet w przypadku stwierdzenia w toku śledztwa prowadzonego przez prokuratora, że doszło do przestępstwa pobicia zatrzymanych na terenie jednostki Policji. Jednak sprawca nie został ustalony, z uwagi na brak możliwości jednoznacznego wskazania, którzy konkretnie funkcjonariusze dopuścili się tych czynów.

Wskazane przypadki nierespektowania praw osób zatrzymanych i nadużyć w stosowaniu środków przymusu bezpośredniego na terenie jednostek Policji, w opinii Rzecznika uzasadniają konieczność wyposażenia tych jednostek w systemy monitoringu, nagrywającego zarówno obraz jak i dźwięk, przy jednoczesnym zakazie podejmowania jakichkolwiek czynności w pomieszczeniach, gdzie monitoring nie działa. – Będzie to miało istotne znaczenie dowodowe w przypadku prowadzenia stosownych postępowań i w konsekwencji nie pozostanie bez wpływu na ukształtowanie pozytywnego wizerunku Policji w społeczeństwie – wskazuje Stanisław Trociuk.

W wystąpieniu do Komendanta Głównego Policji, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk wyraża zaniepokojenie informacjami w mediach o przypadkach stosowania przez funkcjonariuszy Policji w sposób nadmierny środków przymusu bezpośredniego, w wyniku czego dochodzi do obrażeń u osób, wobec których podejmowane są czynności.

Największa ilość spraw dotyczy przekroczenia uprawnień przez policjantów, głównie wobec osób zatrzymanych, nadużywania środków przymusu bezpośredniego, a nawet pobicia i stosowanie niedozwolonych metod do wymuszenia złożenia przez te osoby określonych zeznań czy przyznania się do popełnienia wykroczenia lub przestępstwa.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara