Reklama
Rozwiń

Dyskryminujące nabory w policji

Kobiety mają ograniczony dostęp do służby w policji. To wbrew konstytucji. Sprawą zainteresował się rzecznik praw obywatelskich.

Publikacja: 18.07.2014 10:12

Test sprawnościowy zaliczało 97 proc. mężczyzn i tylko 60 proc. kobiet.

Test sprawnościowy zaliczało 97 proc. mężczyzn i tylko 60 proc. kobiet.

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik Robert Wójcik

Na egzaminie dla kandydatów na policjantów od początku roku więcej punktów można uzyskać ze sprawdzianu fizycznego. Mniej za sprawdzian wiedzy i test psychologiczny. Taki sposób przyjęć może łamać konstytucyjną zasadę równości płci.

– Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęła skarga na rekrutację. Na razie trwają analizy. Badaliśmy, jak to wygląda w Unii. Kilka państw polskie zasady uznałoby za dyskryminujące – mówi Mirosław Wróblewski, dyrektor zespołu prawa konstytucyjnego i międzynarodowego w Biurze.

Zasady egzaminu sprawnościowego zmieniono już w 2007 r. Kobieta i mężczyzna muszą uzyskać takie same wyniki. Do końca 2013 r. panie nadrabiały na teście wiedzy i umiejętności społecznych. Od 1 stycznia weszła jednak w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie postępowania kwalifikacyjnego wobec kandydatów na przyjęcie do służby w policji. Test  sprawności fizycznej ma teraz większe znaczenie.

– Inaczej jest w straży pożarnej. Tam do oceny ćwiczeń stosuje się inne normy. W Straży Granicznej mężczyźni i kobiety wykonują prawie te same ćwiczenia, ale ich wyniki oceniane są na podstawie odrębnych norm czasowych, z uwzględnieniem wieku – zauważa Maciej Kułak, prawnik z Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego.

Według analizy NIK ujednolicony test sprawnościowy zaliczało 97 proc. mężczyzn i tylko 60 proc. kobiet.

Panie w policji to niespełna 17 proc. To one jednak mają przesłuchiwać kobiety, ofiary przestępstw seksualnych i dokonywać przeszukań.

Na egzaminie dla kandydatów na policjantów od początku roku więcej punktów można uzyskać ze sprawdzianu fizycznego. Mniej za sprawdzian wiedzy i test psychologiczny. Taki sposób przyjęć może łamać konstytucyjną zasadę równości płci.

– Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęła skarga na rekrutację. Na razie trwają analizy. Badaliśmy, jak to wygląda w Unii. Kilka państw polskie zasady uznałoby za dyskryminujące – mówi Mirosław Wróblewski, dyrektor zespołu prawa konstytucyjnego i międzynarodowego w Biurze.

Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono