Reklama

Brakuje przepisów o noszeniu kombinezonów covidowych

Medycy domagają się badań dopuszczających do pracy w odzieży ochronnej 
na oddziałach dla chorych 
na koronawirusa.

Publikacja: 21.10.2021 17:12

Ratownik medyczny w odzieży ochronnej

Ratownik medyczny w odzieży ochronnej

Foto: Jacek Szydłowski, PAP

Omdlenia, odparzenia, a nawet problemy z sercem – wielogodzinna praca w kombinezonach covidowych coraz częściej odbija się na zdrowiu personelu medycznego. Tym bardziej że większość medyków rzadko spędza w nich maksymalne cztery godziny bez odpoczynku. 


– Niektórzy, np. pielęgniarki, w strojach ochronnych spędzają całą dwunastogodzinną zmianę, a temperatura na oddziałach covidowych jest często wyższa niż gdzie indziej. W praktyce czują się jak w łaźni parowej, a pracują przecież fizycznie, np. podnosząc chorych – tłumaczy Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP).


Czytaj więcej

Medycy nie dogadali się z Ministerstwem Zdrowia

– Zakażeń przybywa, a norm pracy w strefach covidowych nie widać. Być może gdyby urzędnicy Ministerstwa Zdrowia zmienili eleganckie stroje na kombinezony, powstałyby szybciej – ironizuje sanitariusz Krystian Krasowski z grupy Personel Pomocniczy w Ochronie Zdrowia.


A Krystyna Ptok dodaje, że czasami pot wręcz chlupie pielęgniarkom w gumowych butach. Niektóre placówki, np. Szpital Narodowy, wprowadziły własne zasady pracy w strefie covidowej. Medycy pracowali w niej trzy godziny, po czym rozbierali się z kombinezonów i mieli trzy godziny odpoczynku. Takie miejsca stanowią jednak wyjątek.


Reklama
Reklama

Dlatego członkowie trójstronnego zespołu ds. zdrowia postulowali o prace legislacyjne. 


– Dla personelu najważniejsze jest ustalenie norm czasu pracy w kombinezonach. W Unii Europejskiej taka norma wynosi dwie godziny. W Polsce na początku pandemii pojawiły się przepisy ogólne mówiące o czterech godzinach w kombinezonie na osiem godzin pracy. Tyle że medycy pracują najczęściej na zmianach 12- albo 24-godzinnych. Brakuje też wytycznych dla poszczególnych zawodów – inaczej przecież wygląda wydatek energetyczny osoby, która wykonuje pracę fizyczną, jak pielęgniarka, a inaczej pracownika laboratorium, który bada próbki – mówi Ilona Kwiatkowska-Falkowska z OZZPiP. I dodaje, że przykładem mogą być świetne regulacje dotyczące pracy w kombinezonach w górnictwie.


Medycy chcieliby także, by do pracy w kombinezonach covidowych dopuszczał lekarz medycyny pracy, który miałby sprawdzać, czy dany pracownik nie ma przeciwwskazań do tego rodzaju wysiłku. 


Ich zdaniem praca na oddziałach zakaźnych jest niebezpieczna dla osób z problemami krążeniowymi czy chorych na cukrzycę.


Potrzebę uregulowania problemu dostrzegają również prawnicy. 


– Półtora roku w sytuacji pandemicznej to wystarczająco długo, by wprowadzić normy. Warto przypomnieć, że każdy z nas ma konstytucyjne prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Ponieważ czwarta 
fala praktycznie już nadeszła i nie ma czasu na przeprowadzanie własnych badań, dobrze by było zorientować się, jak to zostało uregulowane 
w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej. Można by było czerpać z doświadczeń i rozwiązań naszych europejskich sąsiadów – mówi dr Magdalena Rycak, radca prawny, wspólniczka 
w Rycak Kancelarii Prawa Pracy i HR.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama