Fani siatkówki w naszym kraju ostatnio byli wręcz rozpieszczani. Najpierw do finału Ligi Mistrzów dwukrotnie przedarła się ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która biła tam Włochów, a w poprzednim sezonie do walki o trofeum włączył się Jastrzębski Węgiel.
Puchar ponownie pojechał do Kędzierzyna-Koźla, ale na krajowym podwórku to drużyna prowadzona przez Marcelo Mendeza okazała się lepsza. Teraz oba zespoły mają szansę na powtórzenie sukcesów, a po kilku latach przerwy dołącza do nich niemniej ambitna Asseco Resovia Rzeszów.
Czytaj więcej
Reprezentacja Polski 250 dni przed imprezą w Paryżu ma kilkunastu kandydatów do medali i choć niełatwo będzie poprawić wyniki z Tokio, to emocji powinno być więcej.
Kalendarz jest niełatwy i – za sprawą 16-zespołowej PlusLigi – bardzo napięty. Sezon wystartował późno, bo po mistrzostwach Europy i kwalifikacjach olimpijskich, a musi skończyć się szybciej, żeby kadra Nikoli Grbicia mogła się przygotowywać do igrzysk w Paryżu. A teraz grania dla najlepszych, występujących w Europie, będzie jeszcze więcej.
Wszystkie polskie zespoły w pierwszej kolejce podejmują rywali we własnych halach, ale i tak czeka je sporo latania. ZAKSA będzie się musiała wybrać do Pireusu czy Ankary, Jastrzębski Węgiel poleci na Majorkę, a Asseco Resovię czekają wyprawy do Włoch, Francji oraz Słowenii.