Straż miejska: Coraz więcej mandatów za hałas i brud

Prawie 5 mln zł zarobiły w 2011 r. dla samorządów straże miejskie, karząc za naruszenie porządku i spokoju publicznego

Publikacja: 12.07.2012 08:15

Mandat za hałas i brud

Mandat za hałas i brud

Foto: Fotorzepa, bartosz jankowski Bartosz Jankowski

Liczba wykroczeń z roku na rok rośnie. Tylko tych popełnianych przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu w 2010 r. było 166 tys., a w 2011 r. już 171 tys. Coraz większa jest też kwota mandatów nakładanych za nocne imprezy, brud, nielegalne wysypiska, brak oświetlenia czy przeklinanie. Dwa lata temu było to niespełna 4,5 mln zł, w 2011 r. prawie 5 mln zł. Konsekwencją interwencji straży może być pouczenie, polecenie odpowiedniego zachowania się lub zaniechania działania, wniosek o ukaranie do sądu albo mandat.

W jakich sprawach strażnicy najczęściej podejmują interwencje?

W całym kraju sytuacja wygląda niemal identycznie, i to bez względu na wielkość miasta, w którym straż działa: zakłócanie ciszy nocnej, zaśmiecanie, wulgaryzmy, plakatowanie bez zgody zarządcy czy akty wandalizmu.

Przykład? W minionym roku straż miejska we Wschowie ujawniła 226 wykroczeń przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu, obyczajności publicznej i bezpieczeństwu osób oraz mienia. Z tego 181 wykroczeń zakończyło się pouczeniem. Nałożono 38 mandatów karnych i skierowano siedem wniosków o ukaranie.

Niezłe wyniki ma stolica, w której mandatowy wzrost widać najbardziej.

– W 2009 r. odnotowaliśmy 38,3 tys. wykroczeń przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu; w 2010 r. było ich już 42,6 tys., a w 2011 r. – prawie 45,7 tys. – podaje Monika Niżniak, rzeczniczka warszawskiej straży.

W zeszłym roku w Warszawie strażnicy miejscy zarejestrowali ponad 12 tys. zgłoszeń zakłócania ciszy nocnej, wystawili ponad 9 tys. mandatów na 980 tys. zł.

– Zbyt głośne zachowanie, wulgaryzmy, którym sprzyja alkohol, to najczęstszy powód zgłoszeń zniecierpliwionych mieszkańców – mówi „Rz" Marzena Pogoszewska z SM w Poznaniu. Wielu z nich skarży się na zachowania nieletnich, którzy zbierając się w grupach, szczególnie teraz, podczas wakacji, zakłócają spokój na osiedlach. Jeśli wylegitymowany nastolatek ma ukończone 17 lat, strażnik może za takie zachowanie wystawić mu mandat, jeśli nie – wzywa policję i informuje rodziców.

W Szczecinie obok tych standardowych sporo jest też zgłoszeń dotyczących zaśmiecania i dzikich wysypisk.

– Nie oznacza to, że jeśli ktoś wcześniej nienotowany przez straż rzuca papierek na ulicy, od razu dostanie mandat – wyjaśnia Magdalena Woźniak, kierownik referatu profilaktyki w SM w Szczecinie. Na pobłażliwość nie może jednak liczyć właściciel sklepu, który wyrzuca w lesie przeterminowany towar.

Liczba wykroczeń z roku na rok rośnie. Tylko tych popełnianych przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu w 2010 r. było 166 tys., a w 2011 r. już 171 tys. Coraz większa jest też kwota mandatów nakładanych za nocne imprezy, brud, nielegalne wysypiska, brak oświetlenia czy przeklinanie. Dwa lata temu było to niespełna 4,5 mln zł, w 2011 r. prawie 5 mln zł. Konsekwencją interwencji straży może być pouczenie, polecenie odpowiedniego zachowania się lub zaniechania działania, wniosek o ukaranie do sądu albo mandat.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów