Reklama

Wypłata odszkodowań byłym właścicielom warszawskich gruntów znacjonalizowanych

Skarb Państwa powinien uczestniczyć w wypłacie odszkodowań byłym właścicielom.

Publikacja: 30.07.2013 09:57

Senatorowie chcą udzielić Warszawie corocznego wsparcia na wypłatę odszkodowań dla byłych właściciel

Senatorowie chcą udzielić Warszawie corocznego wsparcia na wypłatę odszkodowań dla byłych właścicieli nieruchomości.

Foto: www.sxc.hu

Wypłata odszkodowań byłym właścicielom warszawskich gruntów znacjonalizowanych bądź skomunalizowanych na podstawie tzw. dekretu Bieruta to znaczny wydatek dla budżetu m.st. Warszawy.

– Od 2003 r. wypłaciliśmy ponad 572 mln zł odszkodowań byłym właścicielom – informuje Agnieszka Kłąb, rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy. – W 2012 r. było to ponad 182 mln zł, a rok wcześniej ponad 233 mln zł – dodaje.

Stolicy z odsieczą

Senatorowie PO wnieśli do marszałka Senatu projekt nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji (druk nr 410). Przewiduje on przyznanie Warszawie w latach 2013–2015 corocznie kwoty do 200 mln zł na wypłatę odszkodowań za przejęte dekretem Bieruta grunty. Ale nie wszystkie – jedynie te, o których mowa w art. 215 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Są to przejęte przez państwo gospodarstwa rolne oraz domy jednorodzinne.

Jak wynika z projektu, środki na odszkodowania mają pochodzić z Funduszu Reprywatyzacyjnego, o którym mowa właśnie w ustawie z 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji.

– Odszkodowania za znacjonalizowane mienie powinny obciążać nie tylko budżet Warszawy, ale także Skarb Państwa – przekonuje Aleksander Pociej, senator reprezentujący projektodawców. – A to dlatego, że skomunalizowane (zgodnie z art. 1 dekretu) grunty stały się w wyniku dalszej nacjonalizacji własnością właśnie Skarbu Państwa, co nastąpiło w 1950 r. – wyjaśnia.

Reklama
Reklama

Stan ten utrzymywał się do wejścia w życie ustawy z 10 maja 1990 r. o samorządzie terytorialnym, kiedy stały się one z powrotem majątkiem Warszawy.

– Skarb Państwa przez 40 lat czerpał pożytki z tych nieruchomości, a mimo to dzisiaj wszystkie odszkodowania musi płacić sama Warszawa, której budżet tego nie wytrzymuje – zwraca uwagę senator Pociej. – Ze względów sprawiedliwości również Skarb Państwa powinien finansować, przynajmniej częściowo, odszkodowania za nieruchomości warszawskie – podkreśla.

– Finansowy zastrzyk dla miejskiego budżetu z Funduszu Reprywatyzacyjnego ułatwi nam realizację części wyroków – zauważa Agnieszka Kłąb. – Jednocześnie zapewni miastu płynne funkcjonowanie w sytuacji, w której wpływy do budżetu z podatków – czyli nasze główne źródło dochodów – maleją, a skala roszczeń stale wzrasta – dodaje.

Trudnej sytuacji miasta nie ułatwiają sądy. Jak wynika bowiem z uchwały Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2013 r., właścicielom warszawskich gruntów odebranych na podstawie dekretu z 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy należy się pełne odszkodowanie, nawet jeśli potem utraciliby swój grunt wskutek wywłaszczenia (sygn. III CZP 73/12).

Kraków się odwołuje

– Byli właściciele nieruchomości z innych miast mogą dochodzić odszkodowań za bezprawną nacjonalizację na drodze sądowej w terminie trzech lat od wydania decyzji stwierdzającej bezprawność orzeczenia administracyjnego – wskazuje senator Pociej.

– W latach 2003–2009 wypłaciliśmy osobom wywłaszczonym na podstawie ustawy z 2 kwietnia 1959 r. o remontach i odbudowie oraz o wykańczaniu i nadbudowie budynków w wysokości przekraczającej 7,3 mln zł – podaje Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Krakowa. – Szacujemy, że roszczenia byłych właścicieli wynikające tylko z tej ustawy mogą sięgnąć 120 mln zł – podkreśla.

Reklama
Reklama

Do tej pory Kraków skutecznie odwołuje się od zasądzanych odszkodowań.

– Obecnie prowadzonych jest około 310 spraw, w tym 21 związanych z tzw. ustawą remontową – informuje Monika Chylaszek.

Niezależnie od odszkodowań wypłacanych za wywłaszczenie z naruszeniem przepisów ustawy z 2 kwietnia 1959 r. prezydent Krakowa prowadzi postępowania o odszkodowania w trybie ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami za nieruchomości wywłaszczone w latach ubiegłych.

– Od 1999 r. do 2012 r. na tej podstawie wypłacono 500 tys. zł – mówi Monika Chylaszek.

etap legislacyjny: przed I czytaniem w Senacie

Opinia:

Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego

Reklama
Reklama

Problemy Warszawy to jedynie fragment trudnej do rozstrzygnięcia kwestii odszkodowań za odebrane majątki. Celem zgłoszonego przez senatorów projektu jest jedynie znalezienie środków na wypłatę odszkodowań należnych na podstawie dekretu bierutowskiego. Chodzi zatem o zapewnienie działaniu instytucji publicznych „rzetelności i sprawności", do czego zobowiązuje konstytucja. Władze muszą ponosić kosztowne konsekwencje istnienia prowizorycznej regulacji „warszawskiego fragmentu". Ustawodawca nie może przecież znieść prawomocnych rozstrzygnięć ani uchylić ich skutków. Może natomiast poszukiwać rozwiązań całościowych, z punktu widzenia których Warszawa okaże się, być może, swego rodzaju wyjątkiem, na co zasługuje.

Wypłata odszkodowań byłym właścicielom warszawskich gruntów znacjonalizowanych bądź skomunalizowanych na podstawie tzw. dekretu Bieruta to znaczny wydatek dla budżetu m.st. Warszawy.

– Od 2003 r. wypłaciliśmy ponad 572 mln zł odszkodowań byłym właścicielom – informuje Agnieszka Kłąb, rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy. – W 2012 r. było to ponad 182 mln zł, a rok wcześniej ponad 233 mln zł – dodaje.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo karne
Wypadek na A1. Nagły zwrot w procesie Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama