Reklama

Starosta sprawdzi środowisko

Co dwa lata trzeba aktualizować wykaz ?z informacjami o terenach, na których w przeszłości doszło ?na przykład do wycieku szkodliwej substancji.

Publikacja: 24.10.2014 13:03

Starostowie mają obowiązek identyfikować tzw. historyczne zanieczyszczenia ziemi, jakie potencjalnie mogą się znajdować na ich terenie. Chodzi np. o wycieki paliw czy innych substancji, które stanowiły zagrożenie dla ludzi i środowiska. Taki wymóg wprowadziła nowelizacja ustawy – Prawo ochrony środowiska, która weszła w życie 5 września 2014 r.

Historyczne zanieczyszczenia to takie, które powstały przed 30 kwietnia 2007 r. Te, które wystąpiły po tej dacie, usuwane są na podstawie innej ustawy. A konieczność identyfikacji miejsc, w których w przeszłości dochodziło np. do wycieku paliwa czy innych substancji, wynika stąd, że stare zanieczyszczenia nadal są groźne dla ludzi i środowiska.

Zgodnie z nowymi przepisami zadanie starosty polegające na identyfikacji miejsc, w których mogło dojść do takiego szkodliwego zdarzenia, ma polegać m.in. na ustaleniu działalności, która mogła z dużym prawdopodobieństwem powodować historyczne zanieczyszczenie powierzchni ziemi i była prowadzona na danym terenie przed 30 kwietnia 2007 r. Nałożenie na niego takiego obowiązku nie jest przypadkowe. Starostowie prowadzą rejestry gruntów, mają też informacje na temat historii swojego terenu.

Starosta ma też ustalać listę substancji powodujących ryzyko w środowisku, których można się spodziewać w glebie z uwagi na prowadzoną w przeszłości działalność. Musi także analizować wszelkie dostępne informacje na temat zagrożeń związanych z zanieczyszczeniem ziemi na danym obszarze.

W celu potwierdzenia, czy na nieruchomości doszło w przeszłości np. do wycieku szkodliwej substancji, może zlecić wykonanie badań laboratorium, które ma odpowiednią akredytację.

Reklama
Reklama

Wstęp na działkę

Nowe przepisy określają, że starosta lub upoważniona przez niego osoba ma prawo wstępu na dane nieruchomości w celu wykonywania badań zanieczyszczenia ziemi. Właściciel czy zarządca działki ma obowiązek to umożliwić.

Ministerstwo Środowiska wprowadziło nowe rozwiązanie po to, by wyeliminować ewentualne działania ograniczające lub uniemożliwiające wykonanie badań związanych z oceną zanieczyszczenia terenu. Właściciel nieruchomości ma nie tylko umożliwić przeprowadzenie badania gleby. Musi też przekazywać wszelkie posiadane informacje dotyczące historycznego zanieczyszczenia powierzchni ziemi oraz jego możliwych źródeł, gdy starosta wystąpi do niego z odpowiednim wnioskiem.

Starosta może czerpać wiedzę o potencjalnych zanieczyszczeniach ziemi nie tylko z własnych informacji czy danych od właścicieli nieruchomości. Nowe przepisy pozwalają każdemu zgłosić taki fakt staroście. Z takiego zgłoszenia starosta musi się dowiedzieć, kto go zawiadamia o niebezpieczeństwie – imię i nazwisko lub np. nazwa firmy. Oczywiście konieczne jest wskazanie miejsca, w którym ma być zanieczyszczenie ziemi. Starosta powinien też otrzymać dodatkowe informacje, takie jak: dokumenty, które mogą potwierdzić taki stan rzeczy oraz opis zdarzenia z podaniem substancji, jakie mogą się tam znajdować.

Wykaz skażonych terenów

Nowe przepisy określają, że starostowie prowadzą wykaz nieruchomości, na których może występować historyczne zanieczyszczenie ziemi. W wykazie muszą być umieszczone adresy i numery działek, na których mogą być szkodliwe substancje. Należy też wskazać ich powierzchnię. Ponadto w wykazie powinny się znaleźć informacje o tym, w jaki sposób są obecnie wykorzystywane te nieruchomości oraz jaki rodzaj działalności był na nich prowadzony w przeszłości. Ponadto wykaz ma zawierać dane o właściwościach gleby na terenie działki i nazwy substancji powodujących ryzyko oraz informacje o ich zawartości.

Z uwagi na to, że właściciel nieruchomości lub sprawca zanieczyszczenia musi usunąć zagrożenie – przeprowadzić tzw. remediację – w wykazie muszą być dane osoby lub podmiotu zobowiązanego do przeprowadzenia procesu czyszczenia. Ponadto mają się w nim znaleźć informacje o już przeprowadzonych remediacjach ze wskazaniem osób lub podmiotów, które je przeprowadziły.

Starosta przekazuje wykaz właściwemu regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska (RDOŚ). Aktualizacji dokonuje się raz na dwa lata.

Reklama
Reklama

Takie informacje z wykazu mają ułatwiać podejmowanie przez RDOŚ decyzji związanych z planowaniem finansowania remediacji zanieczyszczonych miejsc czy ustalenia harmonogramu usuwania zagrożeń.

Naprawa ?środowiska

Po tym, jak RDOŚ dowie się o zanieczyszczeniu, określa plan remediacji. Wskazuje teren, na którym trzeba przeprowadzić prace i ich zakres. Podaje nazwy substancji na nieruchomości, które są groźne dla ludzi i środowiska, oraz to, jakie mogą być ich zawartości po przeprowadzeniu remediacji.

Zabiegi związane z usuwaniem zagrożenia spowodowanego przez zanieczyszczenia przeprowadza właściciel nieruchomości. Gdy jednak znany jest sprawca, np. wycieku szkodliwej substancji, to on musi podjąć odpowiednie działania. Ewentualnie sprawca obciążany jest później kosztami prac, które przeprowadził właściciel działki lub RDOŚ (podejmuje działania w przypadkach niecierpiących zwłoki).

Starosta w większości przypadków nie ma dodatkowych obowiązków wynikających z planu remediacji opracowanego przez RDOŚ. Jednak w przypadku zanieczyszczeń na nieruchomościach wykorzystywanych na cele rolne opiniuje projekt takiego planu, opracowywanego przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska.

Podstawa prawna

Ustawa z 11 lipca 2014 r. ?o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw ?(DzU z 21 sierpnia 2014 r., poz. 1101)

Starostowie mają obowiązek identyfikować tzw. historyczne zanieczyszczenia ziemi, jakie potencjalnie mogą się znajdować na ich terenie. Chodzi np. o wycieki paliw czy innych substancji, które stanowiły zagrożenie dla ludzi i środowiska. Taki wymóg wprowadziła nowelizacja ustawy – Prawo ochrony środowiska, która weszła w życie 5 września 2014 r.

Historyczne zanieczyszczenia to takie, które powstały przed 30 kwietnia 2007 r. Te, które wystąpiły po tej dacie, usuwane są na podstawie innej ustawy. A konieczność identyfikacji miejsc, w których w przeszłości dochodziło np. do wycieku paliwa czy innych substancji, wynika stąd, że stare zanieczyszczenia nadal są groźne dla ludzi i środowiska.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Prawnicy
Ile zarabiają i czego się boją przyszli prawnicy. Raport ELSA o studentach prawa
Sądy i trybunały
Jest wniosek sędziów Trybunału Stanu. Chodzi o sprawę Małgorzaty Manowskiej
Dobra osobiste
„Obcieram i idę dalej”. Prof. Andrzej Zoll odpowiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu
Prawo karne
Przywłaszczył pocięte drewno. Sąd Najwyższy: to nie kradzież drzewa
Prawo drogowe
Kiedy na skrzyżowaniu działa zasada „prawej ręki"? Sąd rozstrzygnął spór
Reklama
Reklama