Rada gminy przyjęła regulamin utrzymania czystości i porządku, w którym postanowiła, że mycie pojazdów na prywatnych utwardzonych posesjach nie może powodować uciążliwości dla innych osób korzystających z danej nieruchomości lub nieruchomości sąsiedniej.
Uchwałę unieważnił wojewoda wielkopolski. Jego zdaniem rada dokonała niedopuszczalnej administracyjnoprawnej regulacji spraw, które należą do zakresu prawa cywilnego. Przywołał przy tym wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z 18 kwietnia 2013 r. (sygn. II SA/Sz 238/ 13), z którego wynika, że żądanie od właściciela powstrzymywania się od działań zakłócających korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę należy do zagadnień prawa cywilnego, a zatem nie można takiego zakazu cywilnoprawnego formułować w akcie prawa miejscowego.
WSA podkreślił, że ustawodawca w art. 4 ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie upoważnił gminy do wkraczania w stosunki sąsiedzkie i związane z nimi obowiązki.
Zdaniem wojewody nie można przyjąć uregulowania, na mocy którego dokonywanie drobnych napraw pojazdów samochodowych dozwolone jest tylko za zgodą właściciela nieruchomości. Ewentualny obowiązek uzyskania takiej zgody czy też brak tego obowiązku podlega regulacji prawa cywilnego.
– Niedopuszczalne jest nadanie takiemu obowiązkowi charakteru administracyjnoprawnego w drodze uchwały rady gminy. Tego rodzaju ingerencja organu stanowiącego gminy w stosunki cywilnoprawne to istotne naruszenie prawa – podkreślił w uzasadnieniu wojewoda.