I to ma niby wzmocnić ich rolę?
Tak właśnie odczytywałbym intencje ustawodawcy.
To jest kolejny bardzo niedobry przepis. ?A głównie z tego powodu, że podsyca nieufność społeczną.
Czego nam w Polsce najbardziej brakuje? Okazuje się, że właśnie kapitału społecznego, czyli właśnie wzajemnego zaufania. ?A tutaj ustawodawca jakby poziom ?tego zaufania, tego kapitału społecznego obniża, podsyca brak zaufania, ?i to do funkcjonariuszy publicznych, bo przecież osoby zasiadające w tych komisjach są funkcjonariuszami publicznymi.
Co więcej, zarówno mężowie zaufania, jak ?i członkowie obwodowych komisji wyborczych są przedstawicielami komitetów wyborczych.
Skoro pochodzą oni z tego samego źródła, to czemu jednych napuszczać na drugich? ?O co w tym wszystkim, na miłość boską, chodzi!
Bardziej się zastanawiam nad zakazem upublicznienia nagrań z liczenia głosów. Nowela bowiem wyraźnie przesądza, że takie zrobione przez męża zaufania nagranie może posłużyć za dowód w postępowaniu prokuratorskim lub sądowym.
To rozwiązanie też mi się nie podoba ?i uważam je za zbędne. To kolejna łata naszyta tam, gdzie nie wiadomo, czy była dziura. Ja rozumiem, że komuś mogło chodzić o to, aby w lokalach wyborczych były instalowane kamery. Ale gdy policzono koszty, to z tego zrezygnowano i wprowadzono zasadę, że jeśli mąż zaufania sobie kamerę kupi, to będzie mógł liczenie głosów nagrywać. Nie jest to zbyt poważne.
Co więcej, za upublicznienie takiego nagrania mąż zaufania ma być karany grzywną ?do 10 tys. zł.
Przecież to zwykła zachęta do tego, ?by lekceważyć prawo. Tego nikt nie będzie przestrzegał. Jeżeli ktoś prace komisji nagra, pierwsze, co zrobi, to pokaże znajomym, czy w swojej partii. Te nagrania będą się rozchodzić pocztą pantoflową, więc i karanie będzie się odbywać na zasadzie: łap złodzieja! Kolejny niedobry przepis, którego w dodatku nie będzie można wykonać.
Głosy nieważne. Obligatoryjne będzie podawanie nie tylko ich liczby, ale także przyczyny nieważności.
To jest akurat dobre rozwiązanie. Przyczyny nieważności głosów opinia publiczna powinna znać, dlatego bez dwóch zdań jest to przepis sensowny.
Swoją drogą poprawka wykreślająca ?z kodeksu wyborczego informowanie ?o przyczynach nieważności głosów została zgłoszona w Senacie. To przecież stawia ?pod znakiem zapytania sens istnienia Senatu, który zamiast dbać o jakość legislacji, ?psuje prawo.
Nowelizacja kodeksu wyborczego wyjaśnia także zasady rozpatrywania protestów na wybór wójta, burmistrza, prezydenta miasta. Przypomnę może, że o ile z przepisów ogólnych kodeksu wyborczego wynika możliwość wnoszenia protestu na wybór wójta, o tyle zabrakło przepisów regulujących zasady i tryb ich rozpatrywania.
To był błąd techniczny, ale niezwykle istotny, bo w praktyce uniemożliwiający wniesienie takiego protestu. Został wyeliminowany przez wprowadzenie zasady, że do rozpatrywania takich protestów stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rozpatrywania protestów wyborczych ?na wybór rady czy radnego. Dobrze, że taki porządkowy przepis został uchwalony.
Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej ?nie będą już powoływani bezterminowo, ?ale na dziewięcioletnie kadencje.
A to jest bardzo sensowny przepis.
Szkoda, że posłowie się nie zdecydowali na wprowadzenie rozwiązania, aby 1/3 składu komisji zmieniała się co trzy lata. To by zapewniło ciągłość jej prac i rotacyjną wymianę zasiadających w niej sędziów.
Co więcej, nowelizacja przesądza i to, ?że członkiem PKW można być do ukończenia 70. roku życia.
I to też jest sensowne, chociaż sędziowie ?są chyba jedyną grupą zawodową, która chce pracować jak najdłużej. Ale sam się zbliżam do tego wieku i wydaje mi się, że to właściwy moment, aby przestać myśleć o pełnieniu jakichkolwiek funkcji publicznych.
Czy zatem uchwalanie tej nowelizacji było potrzebne i sensowne?
Sensowne? Chyba tylko w zakresie, ?w jakim przywrócono obowiązek podawania do publicznej wiadomości informacji ?o przyczynach nieważności głosów. Czy potrzebne? Ta nowelizacja to tylko taka łata, ale oczywiście nic złego się nie stanie, jak wejdzie w życie. Prawdziwa dyskusja nad zmianą prawa wyborczego powinna się odbyć po wyborach parlamentarnych.
Rozmawiał Michał Cyrankiewicz