Zgoda na wycinkę drzew przy zabytku

Gdyby zgodę na usunięcie drzew lub krzewów z terenu nieruchomości zabytkowej miał wydawać wójt, konserwator straciłby całość kontroli nad wpisanym do rejestru obiektem.

Aktualizacja: 20.10.2015 09:07 Publikacja: 20.10.2015 07:30

Zgoda na wycinkę drzew przy zabytku

Foto: www.sxc.hu

Tak wynika z uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, podjętej z inicjatywy prezesa NSA. Ten, korzystając ze swoich ustawowych uprawnień, wystąpił o uchwałę wyjaśniającą rozbieżności w stosowaniu przepisów ustawy o ochronie przyrody. Dostrzegł bowiem różnice w orzecznictwie.

Część składów orzekających uznawała, że w sytuacji, w której wycinka ma być prowadzona na terenie objętym ochroną konserwatorską, zgodę na nią zawsze wydaje konserwator. Równie popularny wśród sędziów był pogląd, że w takiej sytuacji zgodę na usunięcie drzew lub krzewów wydaje wójt (burmistrz, prezydent miasta), a konserwator wyłącznie wtedy, gdy zieleń również została wpisana do rejestru zabytków.

Stanowisko w sprawie zaprezentował także prokurator Prokuratury Generalnej Lucjan Nowakowski.

– Dostrzegając potrzebę rozstrzygnięcia sporu, opowiadam się w tym wypadku za omnipotencją konserwatora zabytków – stwierdził na rozprawie. – A przemawia za tym zarówno wykładnia językowa ustaw: o ochronie przyrody i o ochronie zabytków, jak i celowościowa – argumentował.

Skład siedmiu sędziów NSA również uznał, że jest to prawidłowe rozumienie przepisów obydwu ustaw.

– Ani ustawa o ochronie przyrody, ani ustawa o ochronie zabytków nie definiuje pojęcia „teren wpisany do rejestru zabytków", posługuje się jedynie pojęciami: „nieruchomość wpisana do rejestru", „chroniony układ urbanistyczny" czy „chroniony układ budynków" – mówił Jacek Chlebny, sędzia NSA. I podkreślił, że z przepisów wynika intencja ustawodawcy, aby to konserwator miał pełną kontrolę nad tym, co się na obszarze chronionym dzieje.

– Uznanie, że o tym, co się dzieje na obszarze objętym ochroną konserwatorską, decydują wójt i konserwator zabytków, byłoby nieracjonalne, dlatego o usunięciu zieleni na takich terenach decydować powinien wyłącznie konserwator – uzasadniał.

sygnatura akt: II OPS 3/15

Tak wynika z uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, podjętej z inicjatywy prezesa NSA. Ten, korzystając ze swoich ustawowych uprawnień, wystąpił o uchwałę wyjaśniającą rozbieżności w stosowaniu przepisów ustawy o ochronie przyrody. Dostrzegł bowiem różnice w orzecznictwie.

Część składów orzekających uznawała, że w sytuacji, w której wycinka ma być prowadzona na terenie objętym ochroną konserwatorską, zgodę na nią zawsze wydaje konserwator. Równie popularny wśród sędziów był pogląd, że w takiej sytuacji zgodę na usunięcie drzew lub krzewów wydaje wójt (burmistrz, prezydent miasta), a konserwator wyłącznie wtedy, gdy zieleń również została wpisana do rejestru zabytków.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawo w Polsce
Sąd ukarał Klaudię El Dursi za szalony rajd po autostradzie A2
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne