Marszałek Województwa Małopolskiego nałożył 3 tys. zł kary na kierowcę autubusu rejsowego. Urzędnicy ujawnili bowiem, iż kierowca jechał trasą niezgodną z wydanym mu zezwoleniem.
Przewoźnik tłumaczył zmianę trasy zablokowaniem ulicy przez betoniarkę, którą wożony był beton dla potrzeb budowanego hotelu. Po długim oczekiwaniu kierowca skręcił w ul. L., aby tym samym upłynnić ruch i nie powodować dodatkowego zatoru dla samochodów stojących za nim i skręcających w tą samą ulicę.
Argumenty te nie przekonały Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które utrzymało karę, uznając, iż krótkotrwały zator drogowy nie jest okolicznością, uzasadniającą zmianę trasy przejazdu stosownie do przepisu art. 20a ustawy o transporcie drogowym.
Zgodnie z tym przepisem warunków określonych w zezwoleniu nie stosuje się w przypadku wystąpienia niezależnych od przedsiębiorcy okoliczności uniemożliwiających wykonywanie przewozów zgodnie z określonym w zezwoleniu przebiegiem trasy przewozów, w szczególności awarii sieci, robót drogowych, lub blokad drogowych. W przypadku gdy okoliczności uniemożliwiające wykonywanie przewozów trwają dłużej niż 14 dni, właściwy organ, na wniosek przedsiębiorcy, wydaje decyzję w sprawie odstępstwa od warunków określonych w zezwoleniu.
Na podobnym stanowisku stanął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Jego zdaniem organy nie naruszyły prawa, zaniechając sprawdzenia okoliczności związanych z zatorem drogowym, na co powoływał się przewoźnik. Organy bowiem nie zakwestionowały samego faktu zablokowania drogi przez betoniarkę. Natomiast uznały za niedopuszczalną zmianę z tego powodu trasy przejazdu.