Zdaniem skarżących zmiana przeznaczenia terenu nastąpiła wbrew ustaleniom studium, które, w myśl przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, są wiążące dla organów gminy przy sporządzaniu planów miejscowych.
Groźba powodzi
Rada odpowiedziała na skargę, że ograniczenia, które mogą się pojawiać w związku z uchwaleniem miejscowego planu, w tym zmiana przeznaczenia terenu, nie naruszają prawa i nie mogą być podstawą do stwierdzenia nieważności uchwały. Wprawdzie w pierwszym etapie prac nad projektem planu wyznaczono na tym obszarze tereny budowlane, jednak w wyniku negatywnego uzgodnienia z dyrektorem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie tereny te wycofano całkowicie z zabudowy. Powodem było położenie działki na obszarze zagrożonym powodzią. A chociaż ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wymaga, ażeby miejscowy plan nie naruszał ustaleń studium, nie oznacza to przenoszenia wprost ze studium wyznaczonych stref mieszkaniowych czy usługowych – twierdziła rada gminy. Władze gminy mają też obowiązek wprowadzenia do projektu planu zmian wynikających z uzyskanych uzgodnień bądź ich braku.
Mimo takich argumentów WSA w Krakowie stwierdził nieważność uchwały w części dotyczącej wspomnianej działki. Sąd powołał się m.in. na art. 28 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, który wymienia, co powoduje nieważność uchwały rady gminy. – Związanie z ustaleniami studium oznacza takie kształtowanie treści planu miejscowego, aby uwzględniała ona, i wynikała z ustaleń studium. Jeżeli określone obszary gminy mają być przeznaczone w miejscowym planie pod określoną zabudowę, to wcześniej, w studium, gmina powinna wskazać te obszary jako przewidziane pod taką zabudowę lub pod inne określone cele – stwierdził sąd.
– Jeżeli określone obszary gminy mają być przeznaczone w miejscowym planie pod określoną zabudowę, to wcześniej, w studium, gmina powinna wskazać te obszary jako przewidziane pod taką zabudowę lub pod inne określone cele – uzasadniał wyrok sędzia sprawozdawca Tadeusz Kiełkowski. – Musi także uwzględnić stanowisko organów współdziałających. Sprzeczność ustaleń planu ze studium powoduje bowiem istotne naruszenie zasad sporządzania planu. Plan musi zaś uwzględniać nie tylko zapisy w studium, ale również stanowisko organów współdziałających. Jeżeli okazuje się to niemożliwe, należy albo dążyć do weryfikacji stanowiska organu współdziałającego, albo do zmiany studium.
Park zamiast willi
W drugiej ze spraw skargę na uchwałę Rady Miasta Krakowa z 16 grudnia 2020 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru „Zwierzyniec–Księcia Józefa" wnieśli do WSA w Krakowie właściciele działki na tym terenie. Nieruchomość znalazła się na obszarze wyłączonym w miejscowym planie z zabudowy, przeznaczonym wyłącznie pod zieleń urządzoną, w tym pod park. Autorzy skargi zarzucili, że jest to niezgodne z ustaleniami studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Krakowa, które dla ich działki przewiduje zabudowę jednorodzinną.
Odpowiadając na skargę, Gmina Miejska Kraków argumentowała, że nie można traktować zgodności planu ze studium jako powielenia ustaleń studium. Występuje bowiem szczególna sytuacja, jaką stwarzają na tym terenie osuwiska. Na razie są nieaktywne, ale po konsultacjach z geologiem powiatowym postanowiono o wyłączeniu możliwości lokalizowania nowej zabudowy na całym obszarze znajdującym się w zasięgu ich występowania. Takie działanie jest zgodne z zapisami studium, które przewidują, że o ostatecznym zagospodarowaniu terenów inwestycyjnych, wyznaczonych w studium na osuwiskach, przesądzą zapisy planów miejscowych. Uwzględniając skargę, WSA stwierdził nieważność uchwały w części dotyczącej działki skarżących. Podkreślił, że przy ustalaniu przeznaczenia danego terenu w miejscowym planie, organ planistyczny jest związany ustaleniami studium. – W ocenie sądu przeznaczenie w miejscowym planie części działki w całości pod zieleń nie tylko narusza ustalenia studium, ale jest z nim sprzeczne – uzasadniała wyrok sędzia sprawozdawca Magda Froncisz. – W tym przypadku nadrzędne znaczenie miało uwarunkowanie związane z osuwaniem się mas ziemnych, które – jak przewiduje studium – należy każdorazowo weryfikować przy sporządzaniu planu miejscowego poprzez przeprowadzenie wyprzedzającego rozpoznania warunków geologicznych.