Z chwilą śmierci najemcy jego rodzina nie traci automatycznie dachu nad głową. Może się ubiegać o lokal komunalny po krewnym. Ma dwie możliwości: wstąpić w stosunek najmu albo zawrzeć nową umowę najmu.
Wstąpić w stosunek najmu można na podstawie art. 691 kodeksu cywilnego. Prawo do tego mają: wdowa lub wdowiec (niebędący współnajemcami), dzieci i ich współmałżonkowie, konkubent (konkubina) oraz inne osoby, wobec których najemca ma obowiązek świadczeń alimentacyjnych. Do tych ostatnich zalicza się m.in. wnuki.
Przez długie lata wnukowie mogli bez przeszkód wstępować w stosunek najmu. Ograniczenie pojawiło się kilka lat temu i od razu wywołało kontrowersje. Ostatecznie spór rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny 1 lipca 2003 r. (sygn. P31/02). Stwierdził, że ograniczenia w przejmowaniu po zmarłych krewnych praw najemcy lokalu mieszkalnego są zgodne z konstytucją.
– Oznacza to, że w stosunek najmu mogą wstąpić tylko ci, których dziadkowie utrzymywali przed swoją śmiercią – wyjaśnił Tomasz Tatomir, radca prawny z kancelarii Chałas i Wspólnicy. Inni wnukowie mogą się jedynie zwrócić do gminy o zawarcie nowej umowy najmu.
Wszystkie osoby, które chcą wstąpić w stosunek najmu, muszą spełniać jeszcze jeden warunek. Powinny stale mieszkać z najemcą do chwili jego śmierci. Przepisy nie precyzują, co należy rozumieć pod tym pojęciem. Pokutuje jednak pogląd, że wystarczającym dowodem jest zameldowanie.