Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wraca do pomysłu nowej ustawy w sprawie wyrównywania szans osób niepełnosprawnych. Opublikowane właśnie założenia przewidują, że wszystkie nowe inwestycje użyteczności publicznej muszą uwzględniać potrzeby takich osób. Ma to dotyczyć także transportu publicznego – autobusów czy kolei.

Dotychczasowe budynki i środki transportu niespełniające tych wymagań będą musiały zostać w ciągu dziesięciu lat dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych. Nieprzestrzeganie nowych przepisów będzie oznaczało dla właścicieli tych budynków (np. urzędów czy firm telekomunikacyjnych, pocztowych lub banków) kary administracyjne nakładane przez nadzór budowlany.

Z szacunków zawartych w założeniach ustawy wynika, że koszt adaptacji jednego budynku (zrobienia podjazdów i pochylni) wynosi około 60 tys. zł. Pomysłodawcy zakładają więc wprowadzenie do przepisów pojęcia „rozsądne dostosowanie”, tak by właściciele starych budynków nie musieli ich gruntownie przebudowywać.

W razie trudności z dostosowaniem budynków organy administracji czy instytucje publiczne zostaną zobowiązane do zapewnienia niepełnosprawnym asystentów (w dostępnym miejscu), którzy udzielą im niezbędnej pomocy. Takie obowiązki będą dotyczyły też sklepów i firm usługowych. Ponadto [b]sklepy samoobsługowe (np. hipermarkety) będą miały obowiązek takiego umieszczania informacji o cenach i właściwościach produktów, by mogli z nich skorzystać zarówno niewidomi, jak i osoby na wózkach inwalidzkich. [/b] Pojazdy komunikacji publicznej będą zaś bezpieczniejsze przy wsiadaniu i wysiadaniu. Wszystkie będą musiały podawać także informacje głosowe i świetlne o następnych przystankach.