Podwyżki obejmują ponad pół miliona osób. Dotyczą one pedagogów zatrudnionych w przedszkolach, szkołach i placówkach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego czy organy administracji rządowej oraz zatrudnionych w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i okręgowych komisjach egzaminacyjnych na stanowiskach, na których wymagane są kwalifikacje pedagogiczne.
Nowe stawki wynikają z wchodzącej 1 września w życie nowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=361111]rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagrodzenia za pracę w dniu wolnym od pracy (DzU nr 131, poz. 885)[/link].
Podwyżki to wynik negocjacji z rządem, jakie przeszło rok temu podjął Związek Nauczycielstwa Polskiego. Nauczyciele nie dostaną jednak w tym roku obiecanych w 2009 r. dwóch podwyżek po 5 proc. (w styczniu i wrześniu), tylko jedną, 7-proc. (we wrześniu). Powodem jest gorsza kondycja budżetu państwa. Premier zapewnił jednak, że jeśli w polskiej gospodarce nic krytycznego się nie wydarzy i pomyślnie będzie wychodzić z kryzysu, to w przyszłym roku nauczyciele znowu otrzymają dwukrotnie podwyżki po 5 proc., a w 2012 r. wyrównanie tegorocznych oszczędności.
[srodtytul]Do dyspozycji dyrektora[/srodtytul]
Od 1 września wzrasta do dwóch liczba godzin zajęć dodatkowych, jakie dyrektor może zaplanować nauczycielowi. To skutek nowelizacji art. 42 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1723D4850B053062D8334881088CEDEB?id=182007]Karty nauczyciela z 21 listopada 2008 r. (DzU z 2009 r. nr 1, poz. 1)[/link], który przewiduje wydłużenie od tego roku dodatkowej pracy pedagogów. Najczęściej ten czas jest wykorzystywany przez szkołę na zajęcia wyrównawcze czy rozwijanie zainteresowań uczniów.