Autorzy proponowanej nowelizacji ([link=http://www.rzeczpospolita.pl/pliki/samorzady/3602.pdf]zobacz druk numer 3602[/link]) uzasadniają takie przesunięcie w czasie, o 8 lat, brakiem przygotowania szkół dla potrzeb sześciolatków oraz brakiem jednolitych standardów oświatowych w kraju.
Samorządowcy twierdzą jednak, że samorządy lokalne podjęły już działania konieczne do przystosowania obiektów szkolnych dla sześciolatków i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sześciolatki poszły obowiązkowo do szkół już we wrześniu 2012 roku.
„Standardy oświatowe – o które sami również dopominamy się od dawna – [link=http://www.rzeczpospolita.pl/pliki/samorzady/20101206230743S_1.pdf]piszą samorządowcy w swoim stanowisku[/link] - nie są natomiast elementem warunkującym możliwość przyjmowania do szkół sześciolatków.”
Posłowie PiS, autorzy projektu nowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=307040]ustawy z 19 marca 2009 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz o zmianie niektórych innych ustaw (DzU z 2009 r. nr 56, poz. 458 ze zm.)[/link] wskazują m.in. na zły stan szkół i sal gimnastycznych, nieprzygotowanych do przyjęcia sześciolatków.
Powołują się przy tym na raport NIK z lipca 2010 r., który mówił o złym stanie szkolnych obiektów sportowych i braku sal gimnastycznych w około 30 proc. szkół publicznych (pisaliśmy o tym w artykule [link=http://www.rp.pl/artykul/532409.html]Tragiczny stan sal gimnastycznych[/link]).