Rok temu, 5 czerwca, weszła w życie nowelizacja ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (DzU z 2010 r. nr 75, poz. 474).
– Wprowadziła ona jednakową ochronę zabytków na terenach objętych miejscowymi planami i na tych, gdzie ich nie ma – mówi Mariola Berdysz, dyrektor fundacji Wszechnica Budowlana.
Jej zapewnianie nie jest jednak najlepsze.
Z czego wynika problem
Przed 5 czerwca 2010 r. zabytki były chronione przede wszystkim przez: wpis do rejestru zabytków, uznanie za pomnik historii, utworzenie parku kulturowego, a także przez ustalenie ochrony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Od roku taką ochronę można ustanawiać dla nieruchomości także w następujących decyzjach: ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego, warunki zabudowy, zezwolenie na realizację inwestycji drogowej lub ustalenie lokalizacji linii kolejowej. Przed wydaniem tych decyzji trzeba je uzgodnić z konserwatorem.