Kontrolerzy NIK uważają, że cześć zaniedbań była tak duża, iż istniało realne zagrożenie nie tylko dla mienia, ale również dla zdrowia i życia mieszkańców.
W raporcie NIK przypomina, iż w Polsce co roku w mieszkaniach i budynkach mieszkalnych powstaje kilkadziesiąt tysięcy pożarów (w 2007 r. – 26.454, w 2008 r. – 27.195, a statystyki wskazują, że średniorocznie w tego typu pożarach ginie blisko 500 osób (w 2007 r. – 493, w 2008 r. – 475). Zagrożenie w tej grupie obiektów związane jest głównie z niezachowaniem ostrożności w posługiwaniu się otwartym ogniem oraz niewłaściwej eksploatacji urządzeń i instalacji technicznych, w tym elektrycznych, grzewczych i wentylacyjnych.
W 14 gminach, w 55 obiektach budowlanych stwierdzono uszkodzenia lub braki w wyposażeniu budynków, m.in. uszkodzone płyty balkonowe i niezabezpieczoną instalację elektryczną lub gazową
NIK skontrolowała gminy, by sprawdzić, jak w latach 2007 - 2010 samorządy wypełniały obowiązki właścicielskie względem pozostających na ich terenie nieruchomości. Inspektorzy stwierdzili poważne zaniedbania w utrzymaniu budynków pod względem technicznym i estetycznym.
Np. w Malborku w połowie 2010 r. 74 proc. gminnego zasobu nieruchomości wymagało kapitalnego remontu. W trakcie kontroli odnotowano ubytki w elewacji, uszkodzenia rur i rynien oraz nieszczelności w dachach. Inspektorzy odkryli również znacznie poważniejsze usterki, np. uszkodzone płyty balkonowe czy niezabezpieczone instalacje gazowe i elektryczne. W ponad 40 proc. skontrolowanych gmin NIK stwierdziła występowanie zagrożeń dla zdrowia lub życia ludzi. Wykryte podczas kontroli wady mogły przyczynić się do powstania pożaru, porażenia prądem, zatrucia gazem, a nawet doprowadzić do katastrofy budowlanej.