Reklama

Samorządy nie dbają o swoje budynki

Ponad 40 proc. gmin nie monitoruje stanu technicznego budynków. Okresowe kontrole wykonywane są nieterminowo, a zalecenia pokontrolne rzadko w pełni realizowane - Tak wynika z kontroli, jaką przeprowadziła NIK w 36 gminach i miastach

Publikacja: 25.07.2011 13:16

Kontrolerzy NIK uważają, że cześć zaniedbań była tak duża, iż istniało realne zagrożenie nie tylko dla mienia, ale również dla zdrowia i życia mieszkańców.

W raporcie NIK przypomina, iż w Polsce co roku w mieszkaniach i budynkach mieszkalnych powstaje kilkadziesiąt tysięcy pożarów (w 2007 r. – 26.454, w 2008 r. – 27.195, a statystyki wskazują, że średniorocznie w tego typu pożarach ginie blisko 500 osób (w 2007 r. – 493, w 2008 r. – 475). Zagrożenie w tej grupie obiektów związane jest głównie z niezachowaniem ostrożności w posługiwaniu się otwartym ogniem oraz niewłaściwej eksploatacji urządzeń i instalacji technicznych, w tym elektrycznych, grzewczych i wentylacyjnych.

W 14 gminach, w 55  obiektach budowlanych stwierdzono uszkodzenia lub braki w wyposażeniu budynków, m.in. uszkodzone płyty balkonowe i niezabezpieczoną instalację elektryczną lub gazową

NIK skontrolowała gminy, by sprawdzić, jak w latach 2007 - 2010 samorządy wypełniały obowiązki właścicielskie względem pozostających na ich terenie nieruchomości. Inspektorzy stwierdzili poważne zaniedbania w utrzymaniu budynków pod względem technicznym i estetycznym.

Np. w Malborku w połowie 2010 r. 74 proc. gminnego zasobu nieruchomości wymagało kapitalnego remontu. W trakcie kontroli odnotowano ubytki w elewacji, uszkodzenia rur i rynien oraz nieszczelności w dachach. Inspektorzy odkryli również znacznie poważniejsze usterki, np. uszkodzone płyty balkonowe czy niezabezpieczone instalacje gazowe i elektryczne. W ponad 40 proc. skontrolowanych gmin NIK stwierdziła występowanie zagrożeń dla zdrowia lub życia ludzi. Wykryte podczas kontroli wady mogły przyczynić się do powstania pożaru, porażenia prądem, zatrucia gazem, a nawet doprowadzić do katastrofy budowlanej.

Reklama
Reklama

NIK zleciła służbom nadzoru budowlanego zbadanie po jednym budynku szkolnym w każdej z 34 objętych kontrolą gmin. W prawie połowie przypadków stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu dzieci i konieczny był remont. Jedną szkołę zamknięto z powodu wad technicznych.

Kontrolerzy zaznaczają, iż ponurego obrazu dopełniają braki w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W budynkach brakowało urządzeń oddymiających klatki schodowe i wyjścia ewakuacyjne. Nie były one również wyposażone w hydranty wewnętrzne czy przeciwpożarowe wyłączniki prądu. Inspektorzy stwierdzili przypadki stosowania palnych okładzin na sufitach i ścianach. W 14 budynkach drogi ewakuacyjne były zastawione i zawężone. W 35 nieruchomościach składowano materiały palne na poddaszach i w piwnicach. W Malborku, Mińsku Mazowieckim, Myszkowie, Siedlcach i Zduńskiej Woli kontrolerzy stwierdzili przypadki niesprawnej wentylacji w pomieszczeniach, gdzie eksploatowane były kuchnie gazowe lub urządzenia grzewcze, co niosło ze sobą ryzyko zatrucia tlenkiem węgla. Zły stan techniczny przewodów wentylacyjnych stwierdzony został również podczas kontroli przeprowadzanych przez kominiarzy oraz służby nadzoru budowlanego, co potwierdza dużą skalę problemu.

Ponad 40 proc. gmin nie monitorowało stanu technicznego budynków. W gminach tych brakowało rzetelnej wiedzy, gdzie należy wykonać remont bądź prace konserwacyjne zapewniające bezpieczeństwo mieszkańcom. Niewystarczająca była również kontrola nad zarządcami nieruchomości, przez co nie zawsze wykonywali oni prawidłowo swoje obowiązki.

Gminy różnie radziły sobie z realizacją planów remontowych. Stopień ich wykonania wahał się od 48,8 proc. w Gdyni do 144,7 proc. w Wałczu. W większości przypadków prowadzone remonty i modernizacje budynków były jednak - z powodu braku środków - niewystarczające. To z kolei negatywnie wpływało na wartość nieruchomości oraz bezpieczeństwo ich użytkowania. Przyczyną braku środków na remonty było m. in. zaleganie lokatorów z opłatami czynszowymi lub niedoszacowanie czynszów do faktycznych kosztów utrzymania budynków.

NIK postuluje by swoje kontrolę zwiększyli: Główny Inspektor nadzoru Budowlanego oraz prezydenci i burmistrzowie miast. Zdaniem Izby naleźy zwiększyć pulę pieniędzy przeznaczoną na utrzymanie i remontu budynków.

Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Dobra osobiste
Coldplay zapłaci za ujawnienie romansu? Prawnicy o szansach pozwu Andy'ego Byrona
Prawo
Prostsza sprzedaż otrzymanej nieruchomości. Jest podpis prezydenta
Nieruchomości
Wysokie kary za budowę szopy w ogrodzie. Ważna jest odległość od działki sąsiada
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama