Zaniedbana i zaśmiecona zieleń przy drogach i torach kolejowych psuje wizerunek województwa mazowieckiego - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Nie lepiej jest w parkach, przy skwerach i placach zabaw położonych poza centrami miast.
Najwyższa Izba Kontroli oceniła stan utrzymania zieleni w województwie mazowieckim. Inspektorzy sprawdzili tereny kolejowe, drogi, parki, skwery i place zabaw dla dzieci. Okazuje się, że zieleń znajdująca się w przestrzeni publicznej jest poważnie zaniedbana. Samorządy dbają jedynie o tereny zielone położone w centrach miast, zaniedbując pozostałe.
Szczególnie rażące zaniedbania występują wzdłuż dróg publicznych i szlaków kolejowych. Zarządcy tych terenów różnie tłumaczą swoją bezczynność. Mówią, że pod względem ważności zadań pielęgnacja zieleni zajmuje na ich liście jedno z ostatnich miejsc. NIK zwraca jednak uwagę, że zachowanie tych terenów w porządku i czystości jest ważne, choćby ze względu na podróżujących turystów i wizerunek Polski.
Doskonałym przykładem tego, jak dbać o estetykę przestrzeni publicznej i jeszcze na tym skorzystać, są miejscowości Józefów i Serock. Obie gminy zawarły porozumienia o współpracy z PKP i zarządcą dróg. Na siebie wzięły ciężar pielęgnowania zieleni wzdłuż jezdni, torów i stacji, a w zamian na części terenów kolejowych utworzyły parkingi.
Zarządcy dróg i terenów kolejowych tłumaczą, że utrzymanie zieleni zajmuje ostatnie miejsce na liście ich priorytetów