Już dziś niektórzy mieszkańcy gmin sami kupują pojemniki na odpady, które prywatna firma tylko opróżnia. Są jednak i tacy, którym kubły zapewnia firma wywożąca śmieci. Niedługo jednak przestanie to być ich kłopotem.
Zgodnie ze znowelizowaną w 2011 r. ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, po tym gdy samorządy wyłonią w przetargu firmy, które mają odbierać odpady od mieszkańców, nie będzie musiała ona zapewniać pojemników na śmieci na danym obszarze. Obowiązek wyposażenia nieruchomości w pojemniki spadnie na mieszkańców, spółdzielnie czy zarządców nieruchomości.
Zwraca na to uwagę Ministerstwo Środowiska w swojej interpretacji ustawy. Czytamy w niej, że ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie daje podstaw do tego, by obowiązek ten przerzucić na podmiot odbierający odpady komunalne od właścicieli nieruchomości. Resort wskazuje, że wymóg ten obciąża nie tylko mieszkańców czy spółdzielnie. Na drogach publicznych obowiązek taki mają ich zarządcy, a na terenach budowy wykonawcy robót budowlanych. Na pozostałych terenach obowiązki te należą natomiast do gminy i mogą (ale nie muszą) być elementem przetargu na odbieranie odpadów komunalnych.
Grzegorz Adamczyk, prezes spółdzielni mieszkaniowej Koński Jar-Nutki, szacuje, że w jego spółdzielni obowiązek zapewnienia pojemników na odpady pochłonie około 100 tys. zł.
– Problem polega także na tym, że spółdzielnia poniesie również koszty wymiany np. zniszczonych pojemników czy wymiany kółek, gdy się urwą – mówi Grzegorz Adamczyk. Dodaje, że dziś pojemniki i ich konserwację zapewnia firma, z którą spółdzielnia ma podpisaną umowę na odbiór śmieci.