Przewóz osób w gminie bez robienia przetargu

Konkurs ofert nie jest wymagany, gdy wartość umowy z przewoźnikiem nie przekracza 1 mln euro.

Publikacja: 22.07.2013 09:16

Samorządy są odpowiedzialne na swoim terenie za funkcjonowanie publicznego transportu

Samorządy są odpowiedzialne na swoim terenie za funkcjonowanie publicznego transportu

Foto: SAM/Fotorzepa, Sławomir Mielnik SM Sławomir Mielnik

Samorządy są odpowiedzialne na swoim terenie za funkcjonowanie publicznego transportu. Nie muszą mieć jednak spółki, która świadczy na rzecz mieszkańców usługi przewozowe. Te zadania może powierzyć prywatnym przewoźnikom. I jak się okazuje, nie musi nawet organizować przetargów. Prawo pozwala odstąpić od przeprowadzania konkursu ofert. A przesłanki są tak skonstruowane, że o tym, kto dostanie zlecenie, zadecyduje urzędnik według własnego uznania.

Z wolnej ręki

Zgodnie z ustawą o publicznym transporcie zbiorowym gmina może bezpośrednio zlecić usługi przewozu pasażerów prywatnej firmie, gdy średnia roczna wartość przedmiotu umowy jest mniejsza niż 1 mln euro, albo też gdy autobusy będą rocznie pokonywały do 300 tys. kilometrów. Przetarg nie jest konieczny także wówczas, gdy wystąpi zakłócenie w świadczeniu takich usług (albo istnieje ryzyko, że do takiej sytuacji dojdzie) zarówno z przyczyn zależnych, jak i niezależnych od danego operatora. Wówczas zadanie to zleca innemu przewoźnikowi, z którym podpisuje umowę.

Można powierzyć przewóz osób bezpośrednio zakładowi budżetowemu

– Mamy tutaj przykład umowy, która będzie zawierana uznaniowo przez urzędników – ocenia Jadwiga Dudzik z Zespołu Prawnego Transtica. Zaznacza, że gmina czy miasto może zatem podpisać umowę bezpośrednią z dowolnym przewoźnikiem.

– Kryteria, nawet jeśli będą wymagane, nie staną się tutaj żadną wykładnią. Zapadnie czysto uznaniowa decyzja – dodaje. W jej ocenie przepisy ustawy są korupcjogenne.

To prawda, że samorządy najpierw muszą przygotować plany transportowe i dopiero na ich podstawie zlecą zadania w zakresie przewozu pasażerów, to jednak kosztuje i trwa, dlatego pierwsze przetargi mogą ruszyć dopiero w 2015 roku.

Elastyczne przepisy

Nie każdy się obawia, że przepisy sprowokują do załatwiania zleceń na przewozy „pod stołem". Zdaniem Jędrzeja Bujnego, radcy prawnego z kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners, to nie prawo, ale ludzie stoją za zachowaniami korupcyjnymi. W jego ocenie kryteria pozwalające na odstąpienie od przetargu są przejrzyste.

– Można np. wyliczyć, czy wartość umowy przekroczy 1 mln euro – mówi Bujny. Dodaje, że tylko jeden przepis może powodować, że decyzje urzędników będą uznaniowe.

Chodzi o sytuację, gdy pojawi się ryzyko zakłócenia funkcjonowania przewozów z przyczyn zależnych i niezależnych od operatora.

– To kryterium jest mało precyzyjne. Z drugiej jednak strony, gdy szwankuje komunikacja, pozwala gminie szybko podjąć decyzje, by usprawnić przewóz pasażerów bez przetargu – zaznacza.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora l.kuligowski@rp.pl

Samorządy są odpowiedzialne na swoim terenie za funkcjonowanie publicznego transportu. Nie muszą mieć jednak spółki, która świadczy na rzecz mieszkańców usługi przewozowe. Te zadania może powierzyć prywatnym przewoźnikom. I jak się okazuje, nie musi nawet organizować przetargów. Prawo pozwala odstąpić od przeprowadzania konkursu ofert. A przesłanki są tak skonstruowane, że o tym, kto dostanie zlecenie, zadecyduje urzędnik według własnego uznania.

Z wolnej ręki

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Szkoły podstawowe i średnie
Najlepsze licea i technika w Polsce. Wyniki rankingu Perspektywy 2025
Praca, Emerytury i renty
Nowe wnioski o 800 plus w 2025 r. Zbliża się ważny termin dla rodziców
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Praca, Emerytury i renty
Waloryzacja emerytur 2025. Jedna grupa seniorów dostanie wyższe przelewy już w lutym
W sądzie i w urzędzie
Duże zmiany dla wędkarzy od 1 stycznia. Ile trzeba zapłacić w 2025 na łowiskach Wód Polskich?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego