- Najwyższa Izba Kontroli krytykuje samorządy za nieprzestrzeganie procedur naboru na wolne stanowiska urzędnicze. W spółkach komunalnych problem jest chyba dużo poważniejszy.
Stefan Płażek, adwokat, adiunkt na Uniwersytecie Jagiellońskim:
Pracownicy spółek komunalnych nie są pracownikami samorządowymi. Nie można zatem stosować wobec nich procedur z ustawy o pracownikach samorządowych. W konsekwencji poza kilkoma przepisami antykorupcyjnymi, które mówią kogo w takiej spółce zatrudnić nie wolno, kwestia naboru pracowników do nich nigdzie nie zostały uregulowane. Panuje wolna amerykanka. Oczywiście nie wszędzie. Są i takie jednostki, które same opracowują i stosują odpowiednie procedury.
Wróćmy do urzędników. Ustawodawca sam pozwolił samorządom na omijanie konkursów.
Przepisy ustawy o pracownikach samorządowych nie pozostawiają wątpliwości: zasadą jest, że nabór ma być otwarty i konkurencyjny. Przeniesienie innego pracownika na stanowisko urzędnicze to wyjątek i tak powinien być traktowany. Samorządy te proporcje odwróciły. Wyjątek stał się zasadą, a zasada wyjątkiem.