Ochrona środowiska: Gmina może mieć kłopot z karaniem za mały recykling odpadów

Nieprecyzyjne przepisy mogą sprawić, że firmy i gminne jednostki organizacyjne unikną odpowiedzialności, gdy zbyt dużo śmieci trafi na wysypiska.

Publikacja: 19.11.2013 08:34

Recykling butelek i puszek pod nadzorem marszałków województw.

Recykling butelek i puszek pod nadzorem marszałków województw.

Foto: www.sxc.hu

Samorządy odpowiadają za gospodarkę odpadami na swoim terenie. I muszą dopilnować, by jak najwięcej śmieci trafiło do przetworzenia, a jak najmniej na składowiska. W przeciwnym razie zapłacą kary. Ustawodawca dał więc narzędzie do egzekwowania od przedsiębiorców prywatnych i samorządowych odpowiednich poziomów recyklingu odpadów komunalnych. Problem w tym, że przez niechlujstwo legislacyjne dyscyplinowanie firm może być utrudnione.

Na terenie gmin działają firmy, które wygrały przetargi na odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców. Od nich samorządy egzekwują pewien standard usług na podstawie podpisanych umów. Są jednak firmy, które obsługują tzw. nieruchomości niezamieszkane – szkoły, szpitale, przedsiębiorstwa, w których również powstają odpady. Z takich miejsc śmieci odbierają także samorządowe jednostki organizacyjne. I to właśnie w przypadku odbioru odpadów z takich miejsc gmina może mieć problem z nałożeniem kar za brak odpowiedniego poziomu recyklingu.

Sądy nie nałożą na przedsiębiorców kar na podstawie nieprecyzyjnego prawa

– Kryteria  wyliczania i nakładania takich kar zostały nieprecyzyjnie określone – mówi prof. Marek Górski z Uniwersytetu Szczecińskiego.

Sankcja ma być bowiem wyliczana na podstawie przepisów dotyczących opłat za korzystanie ze środowiska. Profesor Górski zwraca jednak uwagę, że ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach w nieprawidłowy sposób odwołuje się w tym zakresie do prawa ochrony środowiska.

– Przez to nie ma konkretnego kryterium, na podstawie którego mogłaby zostać nałożona kara – mówi prof. Marek Górski. Tłumaczy, że to wygląda tak, jakby ktoś w przepisie ustawy określił, że za określony czyn grozi kara więzienia, podczas gdy w kodeksie karnym jest mowa o karze pozbawienia wolności.

– Przepis sankcyjny musi być precyzyjny. Żaden sąd nie ukarze nikogo na podstawie nieprecyzyjnej regulacji – zaznacza prof. Górski.

Prawo przewiduje także dodatkowe sankcje, ale dla gminnych jednostek organizacyjnych, które odbierają odpady i np. kierują je na składowiska, a nie także do recyklingu. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska może im na trzy lata zakazać odbierania śmieci od właścicieli nieruchomości. Ustawa określa, że taka kara może być nałożona, gdy jednostka samorządowa w kolejnym roku kalendarzowym nie osiągnie odpowiednich poziomów recyklingu.

– Istnieją wątpliwości, czy jest  możliwe nałożenie a takiej sankcji, gdy jednostka organizacyjna w danym roku nie osiągnęła odpowiednich poziomów, ale w następnych latach czy roku już wykonała ten obowiązek – mówi Katarzyna Sosnowska z kancelarii CMS Cameron McKenna. Wskazuje, że tylko powtarzające się corocznie naruszenie powinno oznaczać konsekwencje w postaci zakazu prowadzenia działalności.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr