– Pozew mamy już gotowy – mówi „Rz" Jan Golba, burmistrz Muszyny (woj. małopolskie). – Domagamy się, by prezes GUS ustalił liczbę naszych mieszkańców zgodnie ze stanem kartoteki ewidencji ludności – wyjaśnia.
Według gminnej dokumentacji 31 grudnia 2012 r. Muszynę zamieszkiwały 4902 osoby. GUS twierdzi natomiast, że liczba mieszkańców w tym dniu wynosiła 5115. W rezultacie subwencja oświatowa dla Muszyny została w 2014 r. obniżona o prawie 1,5 mln zł.
Faworyzują małych
Subwencja oświatowa dla gmin obliczana jest bowiem przez Ministerstwo Edukacji Narodowej na podstawie specjalnego algorytmu. Faworyzuje on małe gminy, liczące do 5 tys. mieszkańców. Dostają one na ucznia prawie 8,5 tys. zł. Pozostałe – około 5,2 tys. zł.
O tym, czy subwencja będzie podwyższona czy standardowa, decyduje statystyka. To prezes GUS dostarcza bowiem MEN dane o liczbie ludności.
– Opracowanie przez GUS danych o liczbie i strukturze ludności odbywa się z zastosowaniem metody bilansowej, dla której podstawą są obecnie wyniki Narodowego Spisu Powszechnego z 2011 r. – informuje Agnieszka Zgierska, dyrektor Departamentu Badań Demograficznych i Rynku Pracy GUS. – Rozbieżności między liczbą ludności ustaloną przez GUS a wynikającą z ewidencji ludności to efekt różnic w stosowanej metodologii kalkulacji liczby mieszkańców – tłumaczy.