Mieszkańców nie można popędzać

Miejscowy plan w sprawie przebiegu linii energetycznej nie powinien być uchwalany na specjalnej sesji.

Publikacja: 24.06.2015 07:45

Mieszkańców nie można popędzać

Foto: www.sxc.hu

Budowa i modernizacja linii wysokiego napięcia wywołuje olbrzymie protesty mieszkańców gmin. Nie inaczej jest w wypadku linii napowietrznej 220 kV Radkowice–Kielce–Piaski.

Jednemu z właścicieli nieruchomości udało się uchylić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przyjęty w tej sprawie.

Słupy na podwórku

Plan uchwalili na nadzwyczajnej sesji radni jednej z podkieleckich gmin. Nie spodobał się on właścicielowi nieruchomości, przez które miała przebiegać linia. Wystąpił w tej sprawie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach.

Jego zdaniem plan został uchwalony na sesji rady zwołanej z naruszeniem prawa. Nie powiadomiono bowiem prawidłowo lokalnej społeczności o toczących się pracach. Zapomniano to zrobić również w stosunku do kilku radnych.

Rada gminy twierdziła, że zarzuty są bezpodstawne. Jej zdaniem sesja została zwołana zgodnie ze statutem gminy na wniosek wójta. Wszyscy radni zostali powiadomieni o terminie w trakcie wcześniejszej sesji, na co również pozwala statut gminy.

Ponadto na wcześniejszej sesji otrzymali projekt uchwały w sprawie planu. Nie wręczano go jeszcze raz przed kolejną sesją, ponieważ treść projektu się nie zmieniła. Ponadto w posiedzeniu brali udział wszyscy zainteresowani – od radnych po lokalną społeczność.

Innego zdania niż radni był kielecki WSA. Według niego skarga zasługiwała na uwzględnienie.

Tylko zwykła sesja

WSA podkreślił, że sesje nadzwyczajne mogą być zwoływane jedynie dla rozpatrzenia i rozstrzygnięcia spraw szczególnie ważnych i pilnych dla gminy. Tymczasem w zawiadomieniu o sesji rada nie skonkretyzowała, z jakiego powodu jej zdaniem ta sesja była ważna.

WSA podkreślił, że budowa linii energetycznych do takich ważnych powodów raczej się nie zalicza. Po pierwsze – linia ma jedynie przebiegać przez gminę, a nie zasilać ją w prąd. Po drugie – nie zostanie wybudowana, dopóki inne gminy nie uchwalą swoich miejscowych planów, a to szybko nie nastąpi,

Poza tym WSA uważa, że skarżący ma rację, iż dyskusja na tak drażliwy społecznie temat nie została przeprowadzona we właściwy sposób. Przewodnicząca rady aż czterokrotnie odmówiła debaty nad nim.

WSA uznał też, że radni powinni otrzymać projekt uchwały.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, r.krupa@rp.pl

Opinia

Edward Trojanowski, Związek Gmin Wiejskich RP

Budowa i modernizacja linii wysokiego napięcia budzi ogromne emocje wśród mieszkańców gmin oraz ich protesty. Nie chcą mieszkać w pobliżu takich linii. Nie dziwię się im. Gdyby państwo dawało należyte rekompensaty, a nie marne grosze, byłoby inaczej. Poza tym wokół tych linii ustanawia się strefę ochronną, na której nie można budować. Protesty, uchylanie planów w sądach – to blokuje budowę linii. Chcą z tym skończyć posłowie PSL, którzy przygotowali projekt specustawy energetycznej. Przewiduje ona, że o lokalizacji linii będzie decydował wojewoda, a gminy będą musiały tylko uwzględnić jego decyzję w miejscowych planach.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"