Czego dotyczył spór
W kwietniu 2015 r. małżonkowie C. wnieśli o przyznanie dodatkowej pomocy w formie usług opiekuńczych świadczonych w miejscu zamieszkania przez opiekunkę PCK w soboty, niedziele i święta. Burmistrz odmówił przyznania im tego świadczenia. Z jego ustaleń wynikało, że są osobami przewlekle chorymi, pozostają w stałym leczeniu i oboje mają orzeczoną niepełnosprawność w stopniu znacznym. Przyznano im już pomoc w formie usług opiekuńczych w wymiarze po sześć godzin dziennie pięć dni w tygodniu. I zostali zwolnieni z odpłatności za te usługi w całości. Nie mają dzieci ani rodziny, która mogłaby zapewnić im pomoc w tym zakresie.
Dotychczas w dni wolne od pracy korzystali z odpłatnych usług świadczonych poza pomocą społeczną. Oświadczyli jednak, że zaprzestali korzystania z tego rodzaju usług ze względu na wygórowane stawki. Ponadto wnioskujący objęci są opieką pielęgniarską długoterminową w wymiarze siedmiu dni w tygodniu. Organ przeanalizował też sytuację materialną małżonków. Z decyzji wynikało, że zajmują piętro w budynku stanowiącym ich własność. Na miesięczny dochód składają się emerytury obojga w wysokości 1308,74 zł i 1494,84 zł oraz dochód z gospodarstwa w kwocie 637,50 zł, którego faktycznie nie uprawiają.
Urzędnicy doszli do przekonania, że dotychczasowy zakres świadczonych usług jest wystarczający i pozwala małżonkom na egzystencję w dni, w które pomoc nie jest świadczona. Dlatego odmówiono im przyznania dodatkowej opieki. Burmistrz podkreślał, że małżonkom proponowano poprawę sytuacji materialnej poprzez sprzedaż ich gruntów rolnych. Na to się jednak nie zgodzili. Tak samo jak na modyfikację dotychczasowego zakresu świadczonych usług polegającą na dowożeniu im obiadów.
Małżonkowie odwołali się od tej decyzji, ale samorządowe kolegium odwoławcze podtrzymało decyzję burmistrza.
Rozstrzygnięcie
Rację przyznał im dopiero Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Uznał, że zaskarżona decyzja nosi znamiona dowolności, gdyż nie uwzględnia podstawowych zasad doświadczenia życiowego. Sąd zauważył, że skarżący to ludzie starsi, ponad 80-letni, samotni, nieposiadający najbliższej rodziny i schorowani. Można ich określić jako osoby niedołężne.