Wyścig ministrów zepsuje przepisy o partnerstwie

Obowiązująca od blisko trzech lat ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym (PPP) nie spełniła swojej funkcji. Nie zrealizowano żadnego projektu na podstawie jej przepisów. Stało się tak z powodu zawiłych procedur.

Dlatego właśnie rozpoczęto prace nad ożywieniem partnerstwa. Szkoda tylko, że jednocześnie w dwóch ministerstwach – wskazuje Janusz Zieliński, przewodniczący Komisji Legislacyjnej BCC. I chociaż zmiany w projekcie ustawy o PPP idą w dobrym kierunku, w praktyce może być problem z jej stosowaniem.

Największe kontrowersje budzi odwołanie do ustawy o koncesjach na roboty budowlane lub usługi. Trudno będzie bowiem rozgraniczyć, kiedy należy stosować jedną, a kiedy drugą ustawę.

– Rodzi się pytanie, czy tworzenie kolejnej regulacji partner-stwa publiczno-prywatnego jest potrzebne, gdy może wystarczyłaby odpowiednia nowelizacja prawa zamówień publicznych – zastanawia się Janusz Zieliński.

– Im prostsze regulacje i im mniej formalności, tym lepiej dla partnerstwa publiczno-prywatnego – uważa Sebastian Mikosz, ekspert Deloitte.

Tymczasem zostanie ono uregulowane w kilku ustawach. Przede wszystkim w ustawie ramowej o partnerstwie publiczno-prywatnym, nad którą pracuje Ministerstwo Gospodarki, ale również we wspomnianej ustawie o koncesjach na roboty budowlane lub usługi (nad którą pracowało Ministerstwo Infrastruktury). Ponadto obowiązuje ustawa o autostradach płatnych, która również odnosi się do tych kwestii. Niepotrzebne zawiłości mogą tylko zaszkodzić ustawie o PPP i ograniczyć jej stosowanie. W efekcie znowu będziemy mieli do czynienia z martwymi przepisami.

– Polsce potrzebne są inwestycje. Mamy do wydania dużo środków z funduszy Unii, ale wymagany jest wkład własny. Część samorządów może mieć trudności z jego zgromadzeniem. Dlatego angażowanie kapitału prywatnego do wykonywania zadań publicznych jest bardzo pożądane – mówi Anna Konik-Żurawska z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

Marek Mazur, przewodniczący sejmiku województwa łódzkiego, podkreśla, że byłoby to szczególnie cenne dla mniejszych gmin.

Marek Nawara, marszałek województwa małopolskiego, podkreślając wysoką sprawność w pozyskiwaniu i wydatkowaniu środków unijnych, wskazuje jednocześnie, że sektor publiczny będzie zmuszony sięgnąć po alternatywne środki finansowe, w tym po model partnerstwa.

– Największy wpływ na sukces partnerstwa publiczno-prywatnego może mieć zmiana jego postrzegania – uważa Sebastian Mikosz, ekspert Deloitte. Dodaje, że wszelka współpraca w tym zakresie musi się opierać na zaufaniu oraz jednej zasadzie. Mianowicie takiej, że kapitał prywatny będzie inwestował tylko tam, gdzie może na tym zarobić. I samorządy, i społeczeństwo muszą to zaakceptować, bo nie ma w tym nic złego ani podejrzanego. Wręcz przeciwnie – wszystkim przynosi to korzyści w postaci lepszej infrastruktury.

– To ważne zadanie dla rządu, który powinien inspirować projekty pilotażowe – przekonuje Piotr Rogowiecki, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.