Poczta pomyliła adres we własnym przetargu

Firma chciała złożyć ofertę w przetargu zorganizowanym przez Pocztę Polską. Nie udało jej się to, bo skorzystała z usług ... Poczty Polskiej

Publikacja: 08.09.2008 07:57

Poczta pomyliła adres we własnym przetargu

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Kielecki oddział Poczty Polskiej ogłosił przetarg na sprzątanie swych placówek. W specyfikacji zaznaczył, że oferty muszą zostać złożone 23. lipca, najpóźniej do godz. 9. Wskazał też miejsce - sekretariat na I piętrze w siedzibie przy pl. Niepodległości 2.

Jedna z zainteresowanych firm wysłała ofertę kurierem Pocztexu (usługa świadczonych przez Pocztę Polską). Dotarła ona na czas, tyle, że nie tam gdzie powinna. Co prawda pod ten sam adres, ale do innego pokoju. Zamiast do sekretariatu kurier dostarczył ją do kancelarii. 

Tego samego dnia o godz. 10, w innym miejscu nastąpiło otwarcie ofert. Komisja przetargowa rozpieczętowała cztery koperty, z ofertami, które zostały przekazane jej z sekretariatu. Piętnaście minut później pracownik poczty doniósł piątą - tę, która trafiła do kancelarii. Powstał spory problem prawny - co zrobić w tej sytuacji?

Poczta uznała, że należy się odwołać do art. 61 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/mail], zgodnie z którym oświadczenie woli jest złożone innej osobie z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła się z nim zapoznać. Skoro więc oferta została przesłana pod właściwy adres, odebrana przez pracownika, to zamawiający mógł się z nią zapoznać. W związku z tym przedsiębiorca, który chciał wziąć udział w przetargu, nie może ponosić negatywnych konsekwencji. Dlatego też poczta unieważniła cały przetarg i chciała go rozpisać na nowo, po to aby mogli w nim wziąć udział wszyscy zainteresowani.

Z tym jednak nie zgodziła się firma, która dostarczyła ofertę we właściwe miejsce (zresztą też korzystając z usług Pocztexu). Jej zdaniem nie było podstaw do unieważnienia przetargu.

[b]Ostatecznie spór trafił do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta zaś doszła do wniosku, że nie było podstaw do unieważnienia przetargu.[/b] Zwróciła uwagę, że [b]to zamawiający decyduje o miejscu w jakim powinna zostać złożona oferta. I tylko dostarczenie jej do tego miejsca może być uznane za skuteczne. Liczy się przy tym nie tylko sam adres, ale i konkretne pomieszczenie, jeśli zostało wskazane.[/b] Zamawiający może mieć bowiem bardzo rozbudowaną strukturę. 

Według składu orzekającego należy uznać, że sporna oferta nie została złożona. - [b]Fakt, że wykonawca w sposób prawidłowy oznaczył adresata i zlecił dostarczenie przesyłki, powoduje ewentualną odpowiedzialność odszkodowawczą dłużnika z tytułu nienależytego wykonania umowy[/b] - uzasadniła wyrok Izabela Kuciak. - Okoliczność, że błąd popełnił pracownik Pocztexu, a Pocztex jest jednostką związaną z zamawiającym nie ma znaczenia dla oceny stanu faktycznego - dodała ([b]sygn.akt KIO/UZP 855/08[/b]).

[b]Zgodnie z wyrokiem przetarg ma być kontynuowany. Firma której ofertę kurier dostarczył w niewłaściwe miejsce nie będzie w nim mogła wziąć udziału. Będzie się jednak mogła domagać odszkodowania[/b]. Poczta może więc zapłacić podwójnie - raz firmie, która wygra przetarg, drugi raz - tej, która mogłaby go wygrać, gdyby nie błąd pracownika Pocztexu.

[ramka][b]Opinia

Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Sienna[/b]

Nie znam regulaminu firmy kurierskiej, ale co do zasady dopuszczałbym możliwość domagania się odszkodowania za utracone korzyści. W końcu to z powodu błędu tej firmy wykonawca nie mógł wziąć udziału w przetargu. Oczywiście wysuwając takie roszczenia musiałby wpierw dowieść, że gdyby nie błąd kuriera rzeczywiście wygrałby przetarg. W praktyce powinien więc udowodnić, że jego oferta była poprawna i zostałaby uznana za najkorzystniejszą. 

Osobnym problemem jest oszacowanie wysokości odszkodowania. Oczywiście nie będzie to cena jaką otrzymałby wykonawca od zamawiającego za wykonanie zlecenie. Należałoby ją pomniejszyć o koszty jakie musiałby ponieść wykonawca, aby zrealizować zadanie.[/ramka]

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"