[b]Pracownica była zatrudniona do końca sierpnia 2008 r. w jednostce samorządowej, w której jestem kadrową. Potem odeszła za porozumieniem stron do innej jednostki samorządu terytorialnego. Niedługo mój zakład będzie wydawał pracownikom bony towarowe ze środków funduszu socjalnego jeszcze za poprzedni rok. Kobieta zgłosiła się po nie, twierdząc, że przysługują za czas jej zatrudnienia. Czy ma rację?[/b]

[b]Nie.[/b] Zatrudniona powinna się zgłosić po pomoc socjalną do obecnego pracodawcy. Tam ją dostanie, jeżeli ten prowadzi zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, a podwładna spełni kryteria uzyskania wsparcia, określone w jego regulaminie socjalnym.

Aspirowanie do świadczeń z funduszu socjalnego u byłego pracodawcy to natomiast nieporozumienie. Argument, że należą się one za okres, kiedy zatrudniona pracowała w tej właśnie jednostce, jest zupełnie chybiony. Pracodawca udziela bowiem pomocy z funduszu socjalnego swoim pracownikom i ich rodzinom, byłym pracownikom będącym obecnie emerytami lub rencistami i ich rodzinom oraz innym osobom, którym przyzna takie prawo w regulaminie socjalnym. I to nie wszystkim uprawnionym, tylko tym, którzy spełniają kryteria jej uzyskania. Kryteria te muszą mieć charakter socjalny, a więc rozpatrujemy sytuację materialną, bytową, rodzinną i zdrowotną konkretnej osoby. Najczęściej w grę wchodzi dochód przypadający na członka rodziny podwładnego.

Kobieta miałaby szansę na wsparcie od byłego szefa, gdyby jego regulamin socjalny wymieniał wśród uprawnionych również byłych pracowników niebędących emerytami lub rencistami. Jest to jednak mało prawdopodobne, gdyż firmy nie mają żadnego interesu we wspomaganiu byłych podwładnych.