To efekt wejścia w życie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=365478]nowelizacji zamówień publicznych (DzU nr 161, poz. 1078)[/link] przygotowanej przez Bronisława Komorowskiego, jeszcze gdy był marszałkiem pełniącym obowiązki prezydenta. Zaproponował on zwolnienie z obowiązku stosowania przepisów tej ustawy przy zlecaniu zadań własnym instytucjom gospodarki budżetowej.
Dotychczas dotyczyła ona jedynie instytucji rządowych. Wynikało to z art. 4 pkt 13 ustawy, który pozwalał nie organizować przetargów przy zamówieniach udzielanych przez „organ administracji rządowej”. Po nowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=365478](DzU nr 161, poz. 1078)[/link] przepis ten mówi już o „organie władzy publicznej”. Różnica jest taka, że teraz może z niego skorzystać nie tylko Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, ale też kancelarie Sejmu czy Prezydenta, Trybunał Konstytucyjny czy sądy.
Poza ustawą wolno przekazywać zlecenia tylko własnym instytucjom gospodarki budżetowej. Muszą też być spełnione dodatkowe warunki. Instytucja gospodarki budżetowej musi wykonywać zadania przede wszystkim na rzecz własnego organu założycielskiego, a ten ma nad nią kontrolę. [b]Przedmiot zamówienia musi zaś należeć do zakresu działalności podstawowej instytucji.[/b]
Instytucje gospodarki budżetowej mają być następcami gospodarstw pomocniczych. Te ostatnie, zgodnie z obowiązującą od początku roku ustawą o finansach publicznych, będą likwidowane. W uzasadnionych przypadkach mogą jednak przekształcać się właśnie w instytucje gospodarki budżetowej.