Biznes nie dla urzędnika publicznego

Rząd przygotował pakiet zakazów, obowiązków i sankcji, które mają zapobiegać nepotyzmowi, prywacie i korupcji w administracji

Publikacja: 30.05.2011 04:50

Biznes nie dla urzędnika publicznego

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Chodzi o ustawę o niektórych sposobach ograniczania konfliktu interesów; projekt jej założeń opracowano w biurze minister Julii Pitery z Kancelarii Premiera.

– Zebranie w jednym akcie wszystkich przepisów antykorupcyjnych rozsianych dziś po wielu regulacjach to dobra koncepcja – komentuje Dawid Sześciło, prawnik współpracujący z Helsińską Fundacją Praw Człowieka. – Można pochwalić twórców założeń za to, że starają się rozwiązać wszystkie najistotniejsze sprawy związane z zapobieganiem nieprawidłowościom w instytucjach publicznych.

Dłuższa karencja

Ustawa ma regulować zakazy podejmowania określonej aktywności przez osoby wykonujące zadania publiczne. Te zakazy byłyby nieco szersze od obowiązujących dzisiaj. Nadal nie wolno byłoby im prowadzić biznesów w spółkach i na własny rachunek. Zdaniem jednak Grażyny Czubek z Programu przeciw Korupcji Fundacji Batorego wobec tak dużego kręgu osób objętych projektowaną ustawą (szacunki autorów mówią o 750 tys.) całkowity zakaz prowadzenia działalności gospodarczej nawet przez urzędników niskiego szczebla byłby zbyt szeroki i godziłby w konstytucyjną zasadę wolności pracy.

 

Zabronione byłoby powoływanie się na zajmowane stanowisko lub pełnioną funkcję w celu zakupu jakiegoś towaru lub usługi taniej od pozostałych nabywców.

Projektowane przepisy przedłużyłyby z roku do trzech lat tzw. karencję dla osób, które kończą pracę w administracji.

Chodzi o zakaz zatrudniania się u przedsiębiorcy, w którego sprawie urzędnik podejmował decyzję w ostatnich trzech latach. W okresie karencji nie mógłby on też przyjmować od

takiego biznesmena świadczeń majątkowych poniżej ich wartości, tzw. dowodów wdzięczności. Za naruszenie okresu karencji groziłaby kara od 10 do 50 tys. zł.

– W projekcie nie wyjaśniono przekonująco, dlaczego konieczne jest tak długie i radykalne ograniczenie wolności wykonywania pracy. Ten zaostrzający zakaz sformułowano też nie dość precyzyjnie, co kłóci się z konstytucyjnymi zasadami – krytykuje Dawid Sześciło.

Grażyna Czubek natomiast dobrze ocenia ograniczenie możliwości zasiadania funkcjonariuszy publicznych w organach spółek Skarbu Państwa i samorządu tylko do jednej takiej spółki. Dziś szafowanie tymi synekurami jest częstym narzędziem tzw. korupcji politycznej czy sposobem wynagradzania partyjnych kolegów.

Mniej oświadczeń w Internecie

Zreformowane byłyby zasady składania i kontroli oświadczeń majątkowych. – Dziś bardziej służą one zaspokajaniu ciekawości, czy urzędnik jest bogaty czy nie. Chcemy, żeby przekazywane przez nich informacje pozwalały odpowiedzieć na pytanie, czy nie istnieje konflikt interesów między zajmowanym stanowiskiem a prywatną aktywnością – tłumaczy minister Pitera.

– Propozycja ujednolicenia oświadczeń i wprowadzenia wspólnego wzoru dla wszystkich to właściwe rozwiązanie – ocenia Grażyna Czubek.

Oświadczenia o stanie majątku własnego, wspólnego z małżonkiem oraz o działalności gospodarczej męża lub żony trzeba by składać w razie zatrudniania się w sektorze publicznym, zakończenia tej pracy oraz co roku.

Deklaracja roczna miałaby wskazywać – to nowe rozwiązanie – zmiany, które zaszły w majątku w tym czasie. Do analizy oświadczeń i żądania wyjaśnień w razie wątpliwości byliby uprawnieni przełożeni, do których byłyby one składane. Te „najdziwniejsze" trafiałyby zaś do CBA.

Proponuje się ograniczyć zakres oświadczeń publikowanych w Internecie do dokumentów osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, posłów, szefów samorządów i radnych. Deklaracja innej konkretnej osoby mogłaby być natomiast udostępniana dziennikarzom oraz instytucjom zajmującym się problematyką korupcji na uzasadniony wniosek (nie byłyby ujawniane oświadczenia funkcjonariuszy tajnych służb).

Do takiego oświadczenia każdy, kto je składa, musiałby dodać informację o tym, czy członkowie jego rodziny (małżonek, dzieci, wnuki, teściowie itp.) są zatrudnieni w administracji. Byłyby one dostępne zgodnie z ustawą o informacji publicznej (z wyjątkiem danych o stopniu pokrewieństwa).

– Te informacje mają powstrzymywać przed pokusą nepotyzmu – wyjaśnia minister Julia Pitera. Pozytywnie ocenia to rozwiązanie Grażyna Czubek.

Etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe

Opinia:

Grzegorz Makowski, ekspert Instytutu Spraw Publicznych

Część propozycji może się przyczynić do ograniczenia ryzyka związanego z występowaniem konfliktu interesów (np. ustanowienie trzyletniej karencji między pełnieniem funkcji publicznej a pracą w sektorze prywatnym). Wątpliwości budzi jednak rozszerzenie katalogu funkcjonariuszy publicznych, których dotyczyć ma ustawa. Znalazła się tam m.in. szeroka kategoria „pracowników samorządowych".

Powstaje bowiem pytanie, czy kontrola konfliktu interesów ma w ogóle szansę być efektywna. Obowiązek składania informacji o zatrudnieniu członków rodzin funkcjonariuszy wywołuje też wątpliwości natury konstytucyjnej. Może to naruszać prawo do prywatności tych osób oraz zasadę proporcjonalności, która nakazuje stosowanie środków adekwatnych do ochrony wartości społecznych czy interesów państwa.

Chodzi o ustawę o niektórych sposobach ograniczania konfliktu interesów; projekt jej założeń opracowano w biurze minister Julii Pitery z Kancelarii Premiera.

– Zebranie w jednym akcie wszystkich przepisów antykorupcyjnych rozsianych dziś po wielu regulacjach to dobra koncepcja – komentuje Dawid Sześciło, prawnik współpracujący z Helsińską Fundacją Praw Człowieka. – Można pochwalić twórców założeń za to, że starają się rozwiązać wszystkie najistotniejsze sprawy związane z zapobieganiem nieprawidłowościom w instytucjach publicznych.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów