Apolityczne wybory dla służby cywilnej

Rozmowa z Prof. Jakubem Steliną o korpusie służby cywilnej. We wszystkich wyborach chodzi o zdobycie władzy, a władza wiąże się z polityką.

Publikacja: 25.10.2014 14:14

Apolityczne wybory dla służby cywilnej

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Rz: Czy członek korpusu służby cywilnej może startować w wyborach samorządowych?

Jakub Stelina:

Odpowiedź na o pytanie wcale nie jest łatwa. Powinien być apolityczny. Wynika to z samej konstytucji. W art. 153 zapisano, że korpus służby cywilnej działa w celu zapewnienia bezstronnego, politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa.

Tak, ale jest jeszcze art. 54 konstytucji, który zapewnia każdemu wolność wyrażania swoich poglądów.

Właśnie. Mamy tu kolizję dwóch wartości konstytucyjnych. Nie do końca jest jasne, której dać pierwszeństwo. Trafnie dylemat ten został zaakcentowany w treści zarządzenia prezesa Rady Ministrów w sprawie wytycznych w zakresie przestrzegania zasad służby cywilnej. Z jednej strony mowa jest wyraźnie o tym, że „partie polityczne w państwie demokratycznym są akceptowanymi przez obywateli wyrazicielami ich woli" oraz że „członek korpusu służby cywilnej może korzystać z zagwarantowanych wolności i praw człowieka i obywatela, w tym prawa do udziału w życiu publicznym".

Korpus służby cywilnej działa w celu zapewnienia bezstronnego, politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa – art. 153 konstytucji

Z drugiej jednak strony w dalszej części są wymienione przejawy zachowań respektujących zasadę neutralności politycznej. Są nimi niemanifestowanie publiczne poglądów i sympatii politycznych, zwłaszcza nieprowadzenie jakiejkolwiek agitacji o charakterze politycznym w służbie oraz poza nią, dystansowanie się od wszelkich wpływów i nacisków politycznych mogących prowadzić do działań stronniczych, niepodejmowanie żadnych publicznych działań bezpośrednio wspierających działania o charakterze politycznym, niestwarzanie podejrzeń o sprzyjanie partiom politycznym oraz dbanie o jasność i przejrzystość relacji z osobami pełniącymi funkcje polityczne. W zarządzeniu nie jest jednak wprost napisane, że nie można kandydować w wyborach.

Czyli zakazu nie ma?

W orzecznictwie komisji dyscyplinarnych wyrażany bywa pogląd, że istotnie zakazu takiego nie ma. Sam start w wyborach nie jest traktowany jako przewinienie dyscyplinarne. Jednak czynny udział w kampanii czy też przedstawianie faktu, że jest się członkiem korpusu służby cywilnej, jako waloru, który ma pomóc w zdobyciu mandatu, już tak.

To niespójne.

Tak. Jeśli zastanowimy się, co to jest polityka, to dojdziemy do wniosku, że wiąże się ona ze zdobyciem, utrzymaniem i sprawowaniem władzy. A przecież temu służą wybory.

Należałoby się też zastanowić, czy jest możliwy start w wyborach bez prowadzenia kampanii wyborczej.

No właśnie. ?I czy jest możliwe prowadzenie kampanii bez odwoływania się do kwestii politycznych. Wszystko to, co wiąże się z angażowaniem partyjnym, jest dla członka służby cywilnej zakazane. Dlatego z całą pewnością nie może on startować w wyborach do Sejmu. Trudno bowiem ze względu na progi wyborcze kandydować bez poparcia partii. Podobnie rzecz należy widzieć w przypadku kandydowania do sejmików województw.

Nieco inaczej może być już w wyborach do Senatu, gdzie można być kandydatem niezależnym, albo w wyborach na radnego w małych gminach. Kryteria te nie mają jednak wyraźnego oparcia w przepisach. Zresztą we wszystkich wyborach chodzi przecież o zdobycie władzy, a władza wiąże się z polityką. Dlatego uważam, że należy przyjąć, że członek korpusu służby cywilnej nie może kandydować w wyborach. Urzędnik ma po prostu ograniczone prawo do udziału w życiu publicznym.

Członek korpusu służby cywilnej nigdy nie ma pewności, czy jego działalność społeczna nie pociągnie za sobą sankcji.

Nawet w zarządzeniu prezesa Rady Ministrów w sprawie zasad etyki w służbie cywilnej nagromadzono bardzo wiele zwrotów ogólnych i niedookreślonych, np. „dystansowanie się" od wszelkich wpływów i nacisków politycznych, niepodejmowanie żadnych publicznych działań „bezpośrednio" wspierających działania o charakterze politycznym.

Widoczny jest tu stary dylemat, czy prawo powinno być ścisłe i pewne czy też może być elastyczne. Na rzecz tego drugiego stanowiska przemawia to, że nie da się wszystkich sytuacji przewidzieć i uregulować. Trzeba ufać organom stosującym prawo. W tym przypadku są to komisje dyscyplinarne.

Jaka jest sankcja za zaangażowanie polityczne członka korpusu?

Niektóre są łagodne – na przykład nagana, inne dolegliwe, na przykład zakaz awansowania. Najbardziej dotkliwą karą jest wydalenie ?z korpusu.

Czy taka niedookreśloność apolityczności może być sposobem na pozbycie się niewygodnego podwładnego?

To byłaby już patologia, ale oczywiście jest ona możliwa.

Czy o zaangażowaniu politycznym może być mowa w przypadku zaangażowania w lokalne życie społeczne?

Znów trzeba rozważać indywidualne przypadki. Jeżeli lokalna społeczność urządza referendum ?w sprawie budowy drogi, członek korpusu służby cywilnej może się ?w to zaangażować (np. zbierać podpisy). Jeśli jednak referendum dotyczy odwołania prezydenta miasta, to jego udział w tym jest wykluczony.

Czyli urzędniczka może iść na coroczną manifę, ale na wiec poparcia dla danego kandydata ?w wyborach już nie?

To też nie jest oczywiste. Bierne uczestnictwo w wiecu poparcia może przecież służyć jedynie wyrobieniu sobie zdania o kandydacie. Z kolei manifa ma przecież bardzo wyraźne konotacje nie tylko ideologiczne, ale także polityczne. Trudno więc o jednoznaczną odpowiedź. Zresztą takich trudnych przypadków jest wiele. Jedyne, co można tu zalecać, to zachowanie zdrowego rozsądku.

—rozmawiała Katarzyna Wójcik

prof. Jakub Stelina, dziekan Wydziału Prawa ?i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego

Rz: Czy członek korpusu służby cywilnej może startować w wyborach samorządowych?

Jakub Stelina:

Pozostało jeszcze 98% artykułu
Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Sądy i trybunały
Student po IV roku prawa wie wszystko, co potrzebne, by być asystentem sędziego
Zawody prawnicze
Ewa Wrzosek ukarana. Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym zdecydował
Sądy i trybunały
Sędzia Koska-Janusz jednak poprowadzi proces ws. Funduszu Sprawiedliwości
Sądy i trybunały
Dariusz Mazur tłumaczy powody nagłej wolty Ministerstwa Sprawiedliwości