W całym kraju takich wniosków jest kilkaset. Wnioski sędziów ze Świdnicy trafią teraz do Ministerstwa Sprawiedliwości, potem do Krajowej Rady Sądownictwa, a na koniec do prezydenta.
Do świdnickiego sądu wpłynęło 31 wniosków sędziów rejonowych o awans do okręgu i osiem z okręgu do sądu apelacyjnego.
– Kolegium 29 zaopiniowało pozytywnie. Z dwoma mamy problem – tłumaczy "Rz" sędzia Jacek Szerer, prezes SO w Świdnicy. – Dwóch sędziów kiedyś było prokuratorami i nie wiadomo, jak liczyć im wymagany do awansu 15-letni staż pracy. Ustawa wyraźnie mówi, że chodzi o staż na danym stanowisku. Wątpliwości ma pomóc rozwiązać Krajowa Rada Sądownictwa.
– Z kolei w sprawie sędziów, którzy pretendują do awansu na sędziego sądu apelacyjnego, wypowie się niebawem kolegium tamtejszego sądu – informuje sędzia Tomasz Białek, rzecznik SO w Świdnicy.
Jutro zbierają się kolegia w sądach okręgowych w Krakowie i Warszawie. W pierwszym do rozpatrzenia jest siedem wniosków, w drugim – 12.