Reklama

Sędzia Wielkanowski może nadal orzekać

Zbigniew Wielkanowski nie przejdzie w stan spoczynku i nadal będzie orzekał – zdecydował Sąd Najwyższy

Publikacja: 12.05.2011 05:25

Sędzia

Sędzia

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Zbigniew Wielkanowski to bohater głośnego artykułu „Rzeczpospolitej" z 2000 r. zatytułowanego „Sędzia do wynajęcia".

Autorzy: Anna Marszałek i Bertold Kittel, napisali, że sądząc oskarżonych o udział w strzelaninie w toruńskim sądzie, Wielkanowski wydał kompromitująco niski wyrok. Ujawnili także, że sędzia jest znajomym Edwarda Ś., pseudonim Tato – szefa miejscowego gangu – i że w zagadkowych okolicznościach nabył luksusowego mercedesa.

Sprawa odbiła się szerokiem echem. Dziennikarze dostali nagrody za najlepszy materiał śledczy, a ówczesny minister sprawiedliwości Lech Kaczyński odwołał sędziego z funkcji szefa wydziału sądu rejonowego.

W 2002 r. Wielkanowski został zawieszony z powodu złożenia fałszywego doniesienia na swoją byłą partnerkę – studentkę Beatę K., którą pomówił o wywołanie w 1998 r. awantury w jej mieszkaniu.

Kiedy w październiku 2009 r. orzecznik ZUS wydał decyzję, że sędzia jest trwale niezdolny do wykonywania zawodu – Krajowa Rada Sądownictwa przeniosła go na emeryturę. Wielkanowski się odwołał, a kolejna decyzja KRS była dla niego korzystna. Od pozostawienia go w zawodzie odwołało się kolegium sędziów sądu w Toruniu.

Reklama
Reklama

Sąd Najwyższy wczoraj nie ocenił sprawy merytorycznie, bo odwołanie złożono po terminie. 53-letni Wielkanowski pozostanie więc w zawodzie.

Za fałszywe zawiadomienie o przestępstwie przyjaciółki sędzia nie odpowiedział. Najpierw sąd we Włocławku go skazał, ale potem wyrok uchylono. W 2006 r. sąd znów uznał jego winę, jednak sprawę umorzył, twierdząc, że „ma ona charakter bardziej obyczajowy i etyczny niż karny". Apelację złożył m.in. ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który mówił, że są sędziowie, „którzy niechlubnie świadczą o poziomie moralnym ludzi pracujących w wymiarze sprawiedliwości – choćby ten słynny sędzia Wielkanowski".

Do osądzenia sprawy nie doszło, bo Wielkanowski przez dwa lata nie stawiał się na proces z powodu choroby i sprawa się przedawniła. Zwrócono mu wynagrodzenie potrącane w czasie gdy był zawieszony – w sumie 190 tys. zł.

Do pracy wrócił w kwietniu 2010 r. Orzeka w wydziale rodzinnym i nieletnich toruńskiego sądu rejonowego.

Zbigniew Wielkanowski to bohater głośnego artykułu „Rzeczpospolitej" z 2000 r. zatytułowanego „Sędzia do wynajęcia".

Autorzy: Anna Marszałek i Bertold Kittel, napisali, że sądząc oskarżonych o udział w strzelaninie w toruńskim sądzie, Wielkanowski wydał kompromitująco niski wyrok. Ujawnili także, że sędzia jest znajomym Edwarda Ś., pseudonim Tato – szefa miejscowego gangu – i że w zagadkowych okolicznościach nabył luksusowego mercedesa.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Prawo w Polsce
Trzy weta Karola Nawrockiego. „Obywatele państwa polskiego są traktowani gorzej"
Nieruchomości
Sprzedaż mieszkania ze spadku. Ministerstwo Finansów tłumaczy nowe przepisy
Konsumenci
UOKiK stawia zarzuty platformie Netflix. „Nowe zasady gry, bez zgody użytkownika"
Matura i egzamin ósmoklasisty
Nadchodzi najpoważniejsza zmiana w polskiej ortografii od kilkudziesięciu lat
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Matura i egzamin ósmoklasisty
CKE podała terminy egzaminów w 2026 roku. Zmieni się też harmonogram ferii
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama