Wynagrodzenia sędziów: Trzecia władza o swoim statusie

Zmniejszenie kognicji sądów mogłoby spowodować oszczędności dla budżetu, które można przeznaczyć na sędziowskie wynagrodzenia – sugeruje Marek Celej sędzia sądu apelacyjnego w Sądzie Okręgowym w Warszawie

Aktualizacja: 04.12.2011 08:44 Publikacja: 02.12.2011 08:00

Zmniejszenie kognicji sądów mogłoby spowodować oszczędności dla budżetu, które można przeznaczyć na

Zmniejszenie kognicji sądów mogłoby spowodować oszczędności dla budżetu, które można przeznaczyć na sędziowskie wynagrodzenia – sugeruje Marek Celej

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Red

Apolityczni sędziowie podejmują rozstrzygnięcia o zasadniczej doniosłości politycznej, które mogą wpływać nie tylko na wyniki wyborów powszechnych, ale również na wiarygodność polityków. Unikanie konfliktu między sędziami a politykami jest z tych powodów co najmniej trudne lub wręcz niemożliwe.

Wyrazem tego jest też stałe narażenie sędziów na niebezpieczeństwo nacisków ze strony większości sprawującej władzę w formie bardziej lub mniej widocznej dla ogółu, np. przez dążenie do stanowienia takiego prawa, które ograniczałoby lub minimalizowało znaczenie władzy sądowniczej, ograniczało niezależność sądów, podporządkowując je władzy wykonawczej, czy też przez rozszerzanie kognicji sądów w celu wykazania ich nieskuteczności. Wyrafinowaną formą takiej działalności jest ciągła reorganizacja w sądownictwie i sposób szkolenia sędziów, a także sianie niepokoju w środowisku przez ciągłe zmiany w systemie wynagradzania.

 

Niedawno opublikowany raport o wysokości zarobków sędziów europejskich („Efficiency and quality of justice" – CEPEJ 2010) obrazuje przepaść między zarobkami polskich sędziów a sędziów z Europy. Polska znajduje się na 14. miejscu, lecz nie o miejsce chodzi najbardziej. Ważniejsze jest, że młodzi sędziowie zarabiają 18 000 euro, co w porównaniu z europejską średnią – 53 000 euro – oznacza około trzech razy mniej.

Czy przy tak dużej dysproporcji wynikającej z interpretacji przepisu, zgodnie z którym ustanawiane są warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi obowiązków, polscy sędziowie mogą uważać przepis konstytucyjny za zrealizowany?

Czy istnieje taka możliwość, by nasze wynagrodzenia chociaż przybliżyć do wysokości wynagrodzeń sędziów np. z Irlandii (pensja 147 961 euro), Szwajcarii (109 940 euro) czy też Anglii (105 526 euro). Nawet sędziowie państw dawnego bloku socjalistycznego pod względem wysokości zarobków biją nas na głowę (w Słowacji 25 303 euro, a w Czechach 22 374 euro); przy czym raport uwzględnia wynagrodzenia sędziów w 2008 r., a zarobki polskich sędziów w 2010, tj. po podwyżce i zmianie zasad wynagradzania.

We współczesnych państwach demokratycznych wzrosło znaczenie władzy sądowniczej i roli sędziów w decydowaniu o sprawach publicznych, co jest konsekwencją przenikania się w Europie kultury prawa stanowionego i kultury prawnej prawa tworzonego przez sędziów.

Daleka droga

Polska, przystępując w 2004 r. do UE, zobowiązała się w rozsądnym czasie podnieść wynagrodzenie sędziów do poziomu średniej unijnej. Droga do osiągnięcia tego celu jest ciągle daleka, choć pojęcie rozsądnego czasu też nie jest precyzyjne.

Po fali protestów środowiska w 2008 r. rząd zmienił zasady wynagradzania sędziów: zastosowano mechanizm waloryzacyjny z gwarancją nieobniżania średniej, od której nalicza się wynagrodzenie. Kierownictwo resortu sprawiedliwości wyraziło pogląd, że status materialny sędziów systematycznie się podnosi, gdyż od 2005 r. uposażenie wzrosło o 40 proc.

Polscy sędziowie zarabiają średnio 18 tys. euro rocznie. Średnia europejska wynosi 53 tys. euro

Wynik ten osiągnięto, stosując przelicznik w odniesieniu do przyrostu średniej wysokości pensji w kraju. W takim ujęciu przyrost wynagrodzenia sędziów prezentuje się dobrze i porównując w ten sposób, okazuje się, że wyprzedzamy nawet Niemcy, Hiszpanię czy Francję. Inaczej rzecz wygląda w porównaniu ze średnią pensją w tych krajach i poziomem życia niemieckiego czy hiszpańskiego sędziego. Pensja sędziów w Irlandii jest od pięciu do sześciu razy wyższa od średniej w tym kraju (u nas współczynnik 2,5).

W Europie Zachodniej wysokość wynagrodzenia jest ściśle związana z liczbą zatrudnionych sędziów

– taki wniosek bezpośrednio wypływa z analizy raportu CEPEJ.

W państwach, w których sędziowie zarabiają najmniej, odsetek sędziów przypadających na 100 000 mieszkańców jest bardzo duży, np. w Bułgarii 28,3 proc., na Węgrzech 28,9 proc., a w Polsce 25,9 proc. Dla porównania: w Irlandii (w której wynagrodzenie początkujących sędziów jest najwyższe) – 3,3 proc.; w Szwajcarii 2,3 proc., w Anglii 3,3 proc. W tych państwach zawód sędziego jest koroną zawodów prawniczych.

Tegoroczne protesty sędziów związane były nie tylko ze zbyt niskimi wynagrodzeniami, ale głównie z planowanym ich zamrożeniem w 2012 r. Wzrost średniej płacy w II kwartale 2011 r. w stosunku do analogicznego okresu z 2010 r. wyniósł 168,26 zł, co powinno spowodować podwyższenie wynagrodzenia na najniższym stanowisku sędziowskim o ok. 400 zł brutto. Czy w konstrukcji kryzysowego odchudzania budżetu zamrożenie wynagrodzeń sędziowskich jest tak znaczącym elementem, aby było powodem zmiany ustalonego, po wielu latach nieprawidłowości zresztą, systemu kształtowania wynagrodzeń? Czy będzie to miało przełożenie na sytuację w gospodarce? Jest to mocno wątpliwe.

Sędzia czy urzędnik?

Rola sędziów zostaje niestety sprowadzana do roli typowo urzędniczej. Utrzymanie tendencji powiększania korpusu administracji to oczywiste zaprzeczenie dla idei zawodu sędziowskiego jako korony zawodów prawniczych.

Na początku lat 90. ubiegłego wieku było 4 500 sędziów, a wpływ spraw wynosił ok. 2 mln rocznie. Wzrósł on lawinowo z powodu zwiększenia kognicji sądów, więc – aby można było sprostać ich rozpoznaniu – państwo zwiększyło liczbę etatów sędziowskich.

W 2001 r. było 7 300 sędziów, obecnie niespełna 10 tys. (muszą rozpoznać ok. 12 mln spraw, które trafiły do nich w 2010 r.)

.

Wielu prawników uważa, że przejęcie przez sąd kolegiów ds. wykroczeń nie było najlepszym rozwiązaniem, gdyż sprawy mniejszej wagi nie muszą być rozpoznawane przez sędziów zawodowych. Wątpliwości budzi również zajmowanie się sędziów księgami wieczystymi. Można znaleźć również inne obszary szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości, którymi niekoniecznie muszą zajmować się sędziowie.

Zmniejszenie kognicji sądów mogłoby spowodować oszczędności dla budżetu państwa, które można by przeznaczyć na  podniesienie wynagrodzeń sędziowskich. Ich wzrost to dobra droga w kierunku realizacji celu, aby zawód sędziego był koroną zawodów prawniczych. To również jedyna droga, aby w szeregach sędziów znaleźli się najlepsi i najlepiej wykwalifikowani prawnicy. Konkurencja do pełnienia urzędu – przy odpowiednich kryteriach kwalifikujących kandydatów – podniosłaby morale w naszych szeregach, poprawiłaby poziom orzecznictwa, ale również spowodowałaby, że zawód sędziego stałby się elitarny. „Mędrcy" wolni od trosk finansowych, świetnie wykształceni, wolni od wpływów politycznych, wybrani z najlepszych i w stosownej liczbie – to w oczach społeczeństwa sędziowie budzący zaufanie.

Kierownictwo resortu, niestety, nie jest zainteresowane szukaniem rozwiązań, które mogłyby skutkować wzrostem pozycji i wynagrodzenia sędziów. Zbyt szybko aprobuje zamrożenie pensji, nie szukając innych „oszczędności" dla gospodarki i finansów państwa.

Apolityczni sędziowie podejmują rozstrzygnięcia o zasadniczej doniosłości politycznej, które mogą wpływać nie tylko na wyniki wyborów powszechnych, ale również na wiarygodność polityków. Unikanie konfliktu między sędziami a politykami jest z tych powodów co najmniej trudne lub wręcz niemożliwe.

Wyrazem tego jest też stałe narażenie sędziów na niebezpieczeństwo nacisków ze strony większości sprawującej władzę w formie bardziej lub mniej widocznej dla ogółu, np. przez dążenie do stanowienia takiego prawa, które ograniczałoby lub minimalizowało znaczenie władzy sądowniczej, ograniczało niezależność sądów, podporządkowując je władzy wykonawczej, czy też przez rozszerzanie kognicji sądów w celu wykazania ich nieskuteczności. Wyrafinowaną formą takiej działalności jest ciągła reorganizacja w sądownictwie i sposób szkolenia sędziów, a także sianie niepokoju w środowisku przez ciągłe zmiany w systemie wynagradzania.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów