Do tej pory nikomu ze skarżących nie udało się skutecznie podważyć prawomocnego orzeczenia w trybie skargi o stwierdzenie jego niezgodności z prawem. Mimo że od czasu wprowadzenia tej szczególnej procedury, tj. od 10 kwietnia 2010 r., co roku do sądu trafia kilkadziesiąt takich skarg. W 2012 r. – 51, w 2011 r. – 72, a w 2010 r. – 67.
Ta sztuka udała się dopiero prezesowi Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w sprawie dotyczącej płatności z tytułu realizacji przedsięwzięć rolnośrodowiskowych (sygn. akt II GNP 2/13).
Niska skuteczność
Z czego wynika tak mała skuteczność skarg?
– Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia ma charakter wyjątkowy – wyjaśnia Jan Czerwiński, tax manager z kancelarii DZP Domański, Zakrzewski, Palinka. – Przede wszystkim przysługuje od orzeczeń prawomocnych, których zmiana lub uchylenie w drodze innych środków prawnych nie były i nie są możliwe.
Jak zauważa ekspert, przesłanki stwierdzenia niezgodności prawomocnego orzeczenia z prawem są wyjątkowo restrykcyjne. A sądy bardzo rygorystycznie ich przestrzegają. Żeby podważyć prawomocny wyrok NSA, musi on np. rażąco naruszać prawo europejskie.