Nie lepiej było przeprosić i przyznać się do nieeleganckiego zachowania?
Oczywiście nie powinienem był wdawać się w niepotrzebną rozmowę w kuluarach. Było to zbyteczne. W kuluary przeniosła się ostra dyskusja dotycząca opiniowanego sędziego, który był obrażany. Protestowałem w trakcie posiedzenia przeciwko tego rodzaju zachowaniom, które także mnie dotykają. Nie powinienem też używać potocznych zwrotów jak Pani Poseł, która mówi o "spijaniu z dzióbków". Ale podkreślam, żadne z moich słów kierowanych do Pani Poseł oprócz ładunku emocjonalnego nie zawierało nic więcej poza zapowiedzią ochrony dóbr osobistych moich i mojej rodziny. Odpowiedź Pani poseł znalazłem w necie - nazwała mnie zerem. Dziś także w trakcie posiedzenia zwrócono uwagę Pani poseł, że znowu obraża członków KRS.
Wyobraża Pan sobie współpracę z nowymi członkami KRS - posłami i senatorem Krzysztofem Kwiatkowskim?
Przez 4 lata współpracowaliśmy z Panem Senatorem Krzysztofem Kwiatkowskim. Oczywiście różniliśmy się co do ocen niektórych kandydatów, była to jednakże współpraca czysto merytoryczna. Wydawało mi się, że odnosi się z sympatią do sędziów członków KRS. Teraz się zmieniło... Zawiodłem się. Mamy obraz obstrukcji prac KRS. Pod pozorem wniosków formalnych przeciąga się obrady, narusza się także porządek posiedzenia, przymusza się kandydatów do rezygnacji. Zakładam jednak, że ten okres powyborczy minie i wrócimy do normalnej pracy. Wrócimy do pracy w chwili, w której polityczni członkowie Rady uświadomią sobie, że będą współpracowali z sędziami do końca naszej kadencji, tj. do maja 2026 roku.
Ta współpraca jest więc możliwa?