Sędzia Paweł Juszczyszyn z nową dyscyplinarką. Za wykonanie orzeczenia sądu

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik postawił sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi zarzut dyscyplinarny za to, że ten odmówił wykonywania obowiązków w wydziale rodzinnym po decyzji sądu nakazującej przywrócenie sędziego do orzekania w wydziale cywilnym.

Publikacja: 25.07.2023 12:19

Sędzia Paweł Juszczyszyn z nową dyscyplinarką. Za wykonanie orzeczenia sądu

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Jak informuje serwis OKO.press, to już ósma w tym roku sprawa dyscyplinarna założona sędziemu Juszczyszynowi z Sądu Rejonowego w Olsztynie.  Sędzia wygrał z polskimi władzami w Trybunale w  Strasburgu po tym, jak  zlikwidowana już Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w lutym 2020 r. zawiesiła go w czynnościach służbowych. Sędzia nie mógł orzekać przez 839 dni.

Czytaj więcej

Ostateczny wyrok ws. sędziego Juszczyszyna. Polska musi zapłacić 30 tys. euro

Działania związane z wykluczeniem Pawła Juszczyszyna z orzekania i zawieszeniem w obowiązkach podjął prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki . Potem konsekwentnie odmawiał przywrócenia sędziego do pracy. 

Sąd: Paweł Juszczyszyn ma wrócić do pracy

We wrześniu 2022 r.  Sąd Okręgowy w Bydgoszczy prawomocnie nakazał przywrócić Juszczyszyna do orzekania w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. Prezes Nawacki w końcu to zrobił, ale przywrócił Juszczyszyna do orzekania nie w jego  macierzystym wydziale cywilnym, lecz  w wydziale rodzinnym. Bez zgody sędziego. Decyzję uzasadniał brakami kadrowymi w wydziale rodzinnym. Wysłał także Juszczyszyna na przymusowy urlop.

W ocenie Pawła Juszczyszyna to były kolejne szykany. Sędzia był bowiem doświadczonym cywilistą, ale nie specjalizował się w sprawach rodzinnych. Poza tym braki kadrowe w wydziale rodzinnym zostały zażegnane dzięki wsparciu sędziego z delegacji Ministerstwa Sprawiedliwości. 

12 stycznia 2023 r. w precedensowym orzeczeniu Sąd Rejonowy w Bydgoszczy nakazał przywrócić sędziego w macierzystym wydziale cywilnym, gdyż  przeniesienie do wydziału rodzinnego odbyło się ze złamaniem przepisów ustawy o ustroju sądów. To orzeczenie prezes Nawacki zignorował, choć miał obowiązek wykonać je natychmiast.

Czytaj więcej

Pierwsze takie orzeczenie sądu. Nawacki ma cofnąć przeniesienie Juszczyszyna

Pod koniec stycznia 2023 r. Paweł Juszczyszyn oświadczył, że w związku z niewykonaniem przez Nawackiego postanowienia bydgoskiego sądu, nie będzie mógł dłużej wykonywać czynności służbowych w wydziale rodzinnym i że jest zobowiązany do wykonywania ich w wydziale cywilnym.

Maciej Nawacki opublikował wówczas oświadczenie, w którym zarzucił "jednemu z sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie" porzucenie pracy. Napisał też do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, by usunął Juszczyszyna z zawodu.

Atak rzeczników 

W połowie czerwca do akcji wkroczył zastępca głównego rzecznika dyscyplinarnego sędziów Przemysław Radzik. Wszczął postępowanie wyjaśniające, które może zakończyć się zarzutami dla Juszczyszyna za to, że odmówił on wykonywania obowiązków w wydziale rodzinnym i popełnił delikt dyscyplinarny z artykułu 107 paragraf 1 punkt 1a ustawy o ustroju sądów powszechnych. Przepis ten mówi o odmowie „wykonywania wymiaru sprawiedliwości”.

W istocie rzecznik Radzik grozi dyscyplinarką za to, że Paweł Juszczyszyn domaga się wykonania orzeczenia sądu w Bydgoszczy przez prezesa Macieja Nawackiego. Radzik nie tłumaczy, dlaczego za niewykonanie orzeczenia  ściga Juszczyszyna, a nie prezesa Nawackiego.

W tym roku to już ósma dyscyplinarka Juszczyszyna. Również w czerwcu lokalny rzecznik dyscyplinarny działający przy Sądzie Okręgowym w Olsztynie Tomasz Koszewski postawił Juszczyszynowi zarzut nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy przez trzy dni w listopadzie 2022 roku. Sędzia był wówczas w Norwegii na konferencji dotyczącej niezależności sędziów.

Czytaj więcej

Nowe służbowe szykany wobec sędziego Juszczyszyna

Według OKO.press,  zarzut jest bezpodstawny. Artykuł 83 ustawy o sądach mówi, że czas pracy sędziego jest określony wymiarem jego zadań. Czyli jest nienormowany. Sędziowie nie są przyspawani do biurek. Mają załatwiać sprawy obywateli. I tak mają organizować swój czas pracy, by robić to sprawnie. Dlatego często pracują w domu, gdzie mają ciszę. Pracują też wieczorami w sądzie, gdy jest pusto, a nawet w weekendy.

Koszewski nie wyjaśnia, dlaczego postawił sędziemu taki zarzut. Napisał jedynie, że nie świadczył przez trzy dni pracy „w wymiarze odpowiadającym zakresowi zadań służbowych”. Jednak Juszczyszyn nie zaniechał żadnej sprawy z powodu udziału w konferencji, a nawet zgłosił  swój wyjazd prezesowi sądu. Nawacki wyraził sprzeciw, uznając, że konferencja naukowa nie ma  związku z pracą w wydziale rodzinnym i doniósł na Juszczyszyna do lokalnego rzecznika dyscyplinarnego.

Paweł Juszczyszyn nie boi się nowych dyscyplinarek.

- Celem kolejnych postępowań dyscyplinarnych jest stłamszenie mnie. Ale nie poddam się. Jestem już uodporniony na tego typu szykany. Te nowe postępowania są oczywiście bezzasadne. Wręcz uważam, że naruszają prawo  - powiedział sędzia serwisowi OKO.press. 

- Postępowanie wszczęte przez rzecznika dyscyplinarnego Radzika, dotyczy w istocie wykonania przeze mnie orzeczenia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który nakazał natychmiast przywrócić mnie do funkcji orzeczniczych w wydziale cywilnym. Tym orzeczeniem sąd uznał, że moje przeniesienie do wydziału rodzinnego było bezprawne, a zatem i bezskuteczne. W związku z tym jestem uprawniony i zobowiązany do wykonywania swoich funkcji orzeczniczych wyłącznie w wydziale cywilnym. I to jest powodem powstrzymania się przeze mnie od orzekania w wydziale rodzinnym, o czym wiedzą władze sądu i pewnie Radzik - wyjaśnił Paweł Juszczyszyn.

Zapowiada też, że jego pełnomocnik prof. Michał Romanowski złoży wkrótce zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez rzecznika dyscyplinarnego Tomasza Koszewskiego. W  ocenie Juszczyszyna, przekroczył swoje uprawnienia stawiając mu zarzuty.

Czytaj więcej

Do SN wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Nawackiemu

Jak informuje serwis OKO.press, to już ósma w tym roku sprawa dyscyplinarna założona sędziemu Juszczyszynowi z Sądu Rejonowego w Olsztynie.  Sędzia wygrał z polskimi władzami w Trybunale w  Strasburgu po tym, jak  zlikwidowana już Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w lutym 2020 r. zawiesiła go w czynnościach służbowych. Sędzia nie mógł orzekać przez 839 dni.

Działania związane z wykluczeniem Pawła Juszczyszyna z orzekania i zawieszeniem w obowiązkach podjął prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki . Potem konsekwentnie odmawiał przywrócenia sędziego do pracy. 

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?