Sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie Piotr Schab został wyznaczony przez Prezydenta RP postanowieniami z dnia 8 czerwca 2022 r. na Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego (...) do prowadzenia sześciu spraw uprzednio prowadzonych przez Rzecznika Dyscyplinarnego SN lub jego zastępcę - tak biuro prasowe Sądu Najwyższego odpowiedziało na pytania dziennikarzy portalu, dotyczące ustaleń związanych z nowym zadaniem, jakie stanęło przez Piotrem Schabem. Onet.pl ustalił, że prezydent powołał go na wniosek I Prezes SN Małgorzaty Manowskiej.
Spośród sześciu spraw, którymi ma zająć się Schab w SN są - jak nieoficjalnie ustalił Onet - te, w których zawiadomienia do rzecznika dyscyplinarnego SN złożyli "starzy" sędziowie SN. Dotyczyły one głównie działań podejmowanych przez p.o. I Prezesa SN Kamila Zaradkiewicza podczas Zgromadzenia Ogólnego sędziów SN w maju 2020 r., gdy przeprowadzane były wybory na nowego I Prezesa SN.
- Jeśli tego właśnie dotyczyć ma nowe zadanie pana Schaba w SN, to jestem niemal pewien, że jego celem będzie wszystkie te niewygodne dla władzy sprawy umorzyć - mówi Onetowi jeden ze "starych", legalnych sędziów SN chcący zachować anonimowość. - Jeśli tzw. starzy sędziowie informowali o nieprawidłowościach podczas Zgromadzenia z maja 2020 r. to ustalenia naszego, niezależnego rzecznika mogłyby uderzyć zarówno w pana Zaradkiewicza, jak w samą prof. Małgorzatę Manowską, która obecnie pełni funkcję I Prezesa SN - wskazuje.
Piotr Schab to obecnie prezes warszawskiego Sądu Apelacyjnego oraz od 2018 r. centralny sędziowski rzecznik dyscyplinarny.
Na mocy art. 76 par. 8 ustawy o SN "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej może wyznaczyć z grona sędziów Sądu Najwyższego, sędziów sądów powszechnych lub sędziów sądów wojskowych Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego do prowadzenia określonej sprawy dotyczącej sędziego Sądu Najwyższego". Podjęcie takiej decyzji oznacza, że zarówno dotychczasowy rzecznik dyscyplinarny SN, jak jego zastępca, zostają wyłączeni z rozpoznawania tej sprawy. Powołanie nadzwyczajnego rzecznika dyscyplinarnego - osoby spoza SN - oznacza także, że prezydent najwyraźniej uznał, że niezbędna jest ingerencja z zewnątrz w sprawy SN. "Wyznaczenie Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego jest równoznaczne z żądaniem podjęcia czynności wyjaśniających" - czytamy w ustawie.